Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Ogromne korki dają się we znaki kierowcom. - Tak jest każdego dnia. Był czas, żeby się przyzwyczaić, ale to wkurza!

(red.)
Od kiedy ruszył Remont na ulicy Dworcowej w Zielonej Górze nie ma dnia, aby kierowcy nie narzekali na korki. Długie dojazdy do centrum miasta i wyjazdy z niego są zmorą wszystkich zmotoryzowanych. - Czasami zazdrość mnie bierze, jak widzę rowerzystę, który powoli co prawda, ale jednak prze do przodu. Kiedy jemu przejazd z punku "A" do punktu "B" zajmuje kilka minut, kierowcy pojazdów mechanicznych muszą uzbroić się w cierpliwość trwającą niekiedy nawet kilkadziesiąt minut. Tak jest każdego dnia. Był czas, żeby się przyzwyczaić, ale to wkurza - mówi Marcin Węgrzewski, który dojeżdża do Zielonej Góry z Świebodzina. Z reguły była tak, że w godzinach szczytu Zielona Góra mniej lub bardziej się korkowała. Utrudnienia te były uzasadnione porą dnia, tym, że ludzie wracali do domów po pracy, z uczelni itp. Tym razem problemem zdaje się być ulica Dworcowa właśnie, a konkretniej jej niedostępność dla kierowców. Kiedy w lutym 2018 roku ruszył jej remont, mieszkańcom z dnia na dzień coraz bardziej dokuczało widmo stania w korkach. - Nie będzie odkryciem, jeśli powiem, że cały ruch z Dworcowej przeniósł się głównie w obręb ul. Sulechowskiej i w mniejszych ilościach został rozbity na inne partie miasta - przyznaje pracujący w centrum Daniel.Obecnie dojazd od okolic Urzędu Miasta do hali CRS potrafi zająć około 20 minut. W godzinach szczytu jednak czas ten znacznie się wydłuża. W drugą stronę? W cale nie jest lepiej, a czasami nawet gorzej, zaś sam zator często sięga Trasy Północnej.Obecnie z jednej strony trudno się jeździ po Zielonej Górze, zaś z drugiej mieliśmy rok, żeby się do tego przystosować. I chyba większość kierowców pogodziła się z drogowych chaosem w Winnym Grodzie. Narzekanie jest coraz mniej, a cierpliwości coraz więcej. Żeby jeszcze tylko te prace remontowe szły sprawniej...O tym, jak wygląda trasa z centrum Zielonej Góry do CRS-u przy Sulechowskiej możecie się przekonać oglądając zdjęcia w tym materiale. Dobrze nie jest. Kierowcy muszą uzbrajać się w kilogramy cierpliwości. Jeśli wydaje wam się, że w okolicach ronda Romana Dmowskiego jest, źle, to wiedzcie, że dalej jest jeszcze gorzej...Zobacz również: Pożar samochodu na trasie S3. Kierowcy utworzyli „korytarz życia”POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Straszne. Zwierzęta żyją tu jak na wysypisku śmieci!
Od kiedy ruszył Remont na ulicy Dworcowej w Zielonej Górze nie ma dnia, aby kierowcy nie narzekali na korki. Długie dojazdy do centrum miasta i wyjazdy z niego są zmorą wszystkich zmotoryzowanych. - Czasami zazdrość mnie bierze, jak widzę rowerzystę, który powoli co prawda, ale jednak prze do przodu. Kiedy jemu przejazd z punku "A" do punktu "B" zajmuje kilka minut, kierowcy pojazdów mechanicznych muszą uzbroić się w cierpliwość trwającą niekiedy nawet kilkadziesiąt minut. Tak jest każdego dnia. Był czas, żeby się przyzwyczaić, ale to wkurza - mówi Marcin Węgrzewski, który dojeżdża do Zielonej Góry z Świebodzina. Z reguły była tak, że w godzinach szczytu Zielona Góra mniej lub bardziej się korkowała. Utrudnienia te były uzasadnione porą dnia, tym, że ludzie wracali do domów po pracy, z uczelni itp. Tym razem problemem zdaje się być ulica Dworcowa właśnie, a konkretniej jej niedostępność dla kierowców. Kiedy w lutym 2018 roku ruszył jej remont, mieszkańcom z dnia na dzień coraz bardziej dokuczało widmo stania w korkach. - Nie będzie odkryciem, jeśli powiem, że cały ruch z Dworcowej przeniósł się głównie w obręb ul. Sulechowskiej i w mniejszych ilościach został rozbity na inne partie miasta - przyznaje pracujący w centrum Daniel.Obecnie dojazd od okolic Urzędu Miasta do hali CRS potrafi zająć około 20 minut. W godzinach szczytu jednak czas ten znacznie się wydłuża. W drugą stronę? W cale nie jest lepiej, a czasami nawet gorzej, zaś sam zator często sięga Trasy Północnej.Obecnie z jednej strony trudno się jeździ po Zielonej Górze, zaś z drugiej mieliśmy rok, żeby się do tego przystosować. I chyba większość kierowców pogodziła się z drogowych chaosem w Winnym Grodzie. Narzekanie jest coraz mniej, a cierpliwości coraz więcej. Żeby jeszcze tylko te prace remontowe szły sprawniej...O tym, jak wygląda trasa z centrum Zielonej Góry do CRS-u przy Sulechowskiej możecie się przekonać oglądając zdjęcia w tym materiale. Dobrze nie jest. Kierowcy muszą uzbrajać się w kilogramy cierpliwości. Jeśli wydaje wam się, że w okolicach ronda Romana Dmowskiego jest, źle, to wiedzcie, że dalej jest jeszcze gorzej...Zobacz również: Pożar samochodu na trasie S3. Kierowcy utworzyli „korytarz życia”POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Straszne. Zwierzęta żyją tu jak na wysypisku śmieci! Mariusz Kapała
Od kiedy ruszył remont na ulicy Dworcowej w Zielonej Górze nie ma dnia, aby kierowcy nie narzekali na korki.

Zobacz również: Pożar samochodu na trasie S3. Kierowcy utworzyli „korytarz życia”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska