ZIELONA GÓRA: Park Piastowski już bez pomnika przyrody. Drzewo się przewróciło. Na szczęście nikomu nic się nie stało [ZDJĘCIA]

W Parku Piastowskim we wrześniu 2018 roku pojawiły się ogrodzenia. Zaniepokojeni Czytelnicy dzwonili do nas i pytali, co się stało? Ogrodzony został dość spory fragment parku. Pojawiły się znaki "wstęp wzbroniony". Całe zabezpieczenie było konieczne ze względu na zły stan drzewa - pomnika przyrody.

Czytaj również: Zielona Góra już nie będzie zalewana przez wodę. Ale… czekają nas kolejne remonty

Wykonana przez zewnętrzną firmę ekspertyza stanu fizycznego i zdrowotnego drzewa wykazała, że mimo istniejących zabezpieczeń w formie wiązań, stan drzewa grozi wyłamaniem konarów i upadkiem dużych części lub znacznej części korony. A to stanowiło realne zagrożenie dla otoczenia i przebywających w pobliżu osób. - Z uwagi na bardzo zły stan fizyczny buka oraz jego usytuowanie, biuro ochrony środowiska skierowało pismo do departamentu przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej, o nakazie wydzielenia terenu wokół przedmiotowego drzewa w promieniu 1,5 wysokości drzewa, z oznaczeniem miejsca poprzez informację o zakazie przebywania w tym rejonie - tłumaczył nam wtedy Ireneusz Urbański, z-ca kierownika Działu Utrzymania Zieleni z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze.

Sprawdź także: Na terenie po byłej Estradzie rusza budowa nowej galerii handlowej w Zielonej Górze. A już wkrótce także ronda! [ZDJĘCIA]

Po tych, dość niepokojących informacjach, uchwałą rady miasta z 28 września 2018 r. zniesiono formę ochrony przyrody i status pomnika przyrody. Został także wykonany pierwszy krok do wycięcia drzewa, jednak dalsza procedura została wstrzymana. Jeden z mieszkańców zaskarżył uchwałę.

Niestety. Kilka miesięcy później stało się to, na co mogły wskazywać wcześniejsze ekspertyzy. W czwartek, 14 marca drzewo przewróciło się. Na szczęście, dzięki zabezpieczeniom, nikomu nic się nie stało. Trwają prace porządkowe. Ze względu na spore rozmiary drzewa, pracownicy ZGK potrzebują czasu, aby dokładnie wysprzątać teren.

WIDEO: Zobacz również: Co dalej z mostem w Cigacicach?