Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Podwyżki w spółkach miejskich. Prezydent Janusz Kubicki spotkał się z pracownikami

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
W ostatnim czasie informowaliśmy o planowanym strajku części pracowników Miejskiego Zakładu Komunikacji. Choć do protestu na razie nie doszło to jednak prezydent Janusz Kubicki spotkał się z przedstawicielami wszystkich miejskich spółek i podmiotów, aby omówić możliwe podwyżki. – Inflacja jest wysoka, uważam że w pewien sposób należałoby to wyrównać – twierdzi włodarz Zielonej Góry.

Rewaloryzacja pensji o poziom inflacji

Rozmowy prezydenta z przedstawicielami pracowników odbyły się we wtorek, 20 lipca, w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Warto przy tym zauważyć, że dotyczyły sytuacji ponad 3 tys. osób (bez nauczycieli), bowiem tyle zatrudnionych otrzymuje pensje z urzędu miasta.

– Uznałem, że po okresie pandemii należy zorganizować takie spotkanie. Chciałem wysłuchać głosów osób zatrudnionych przez miejskie podmioty i odpowiedzieć otwarcie na ich oczekiwania. Takie rozmowy nigdy nie są łatwe, ale myślę, że doszliśmy do pewnego porozumienia – tłumaczy Janusz Kubicki.

Włodarz miasta nie ukrywa, że wysłuchał propozycji znacznych podwyżek dla pracowników miejskich spółek. – Zawsze to powtarzam, każdy z nas zarabia za mało. Ale budżet miasta nie jest z gumy. Choć okres pandemii pod względem finansowym był dla nas trudny to jednak nie uciekamy od kwestii wzrostu wynagrodzeń. Widać wyraźnie, że inflacja jest wysoka, wszystkie opłaty również idą w górę. Dlatego stoję na stanowisku, że powinniśmy w pewien sposób zrewaloryzować pensje, przynajmniej o poziom inflacji – tłumaczy włodarz Zielonej Góry. Warto przy tym zaznaczyć, że według GUS w czerwcu inflacja w Polsce wyniosła 4,4 proc.

Prezydent jest zdania, że pomimo trudnych, momentami gorących momentów, podczas spotkania udało się wypracować pewne porozumienie. – Myślę, że niemal wszyscy przedstawiciele pracowników zgadzają się z tymi ustaleniami – przekonuje Kubicki. Czy podpisano jakiś protokół?

– Nie, ale obecnie w urzędzie przygotowujemy propozycje finansowe dla poszczególnych miejskich spółek. W najbliższym czasie prześlemy je do kierujących tymi podmiotami i wtedy zapadną ostateczne decyzje. Mam nadzieję, że będą one satysfakcjonujące dla wszystkich – twierdzi prezydent Kubicki.

Okres pandemii był pod względem finansowym trudny dla miasta...
Okres pandemii był pod względem finansowym trudny dla miasta... Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska

W ZGK rozmowy rozpoczęły się już w czerwcu

Jedną z większych miejskich spółek, zatrudniającą ok. 350 osób, jest Zakład Gospodarki Komunalnej. – Widzimy, co się dzieje w gospodarce, dlatego u nas rozmowy o wzrostach wynagrodzeń rozpoczęły się już w czerwcu – mówi Krzysztof Sikora prezes ZGK.

– Obecnie na rynku brakuje pracowników. U nas również są wolne wakaty, szczególnie brakuje nam kierowców czy też mechaników. Dlatego sądzę, że pewne podwyżki są niezbędne. Jest to o tyle istotne, bowiem w Zakładzie mamy za sobą ciężki rok. Być może nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale w związku z pandemią pracownicy ZGK musieli wykonywać szereg dodatkowych prac, m.in. związanych z dezynfekcją miasta. Myślę, że z tych zadań wywiązaliśmy się bardzo dobrze – przekonuje Sikora.

Zakład analizuje obecnie sytuację finansową w spółce. – Sprawdzamy czy wzrost wynagrodzeń będzie możliwy w ramach naszych własnych możliwości czy też będziemy musieli się zwrócić w tej kwestii o pewne wsparcie ze strony miasta. Taką pomoc musieliby jednak zatwierdzić radni – wyjaśnia prezes ZGK.

„Musimy wszystko dokładnie policzyć”

Podobna sytuacja panuje w Zielonogórskich Zakładach Usług Miejskich, w których skład wchodzi Palmiarnia oraz Miejski Zakład Pogrzebowy. Spółka zatrudnia na co dzień ponad 60 pracowników.

- Znamy ustalenia dotyczące spotkania. Podwyżki będą, ale na razie nie możemy podać żadnych konkretnych kwot czy też procentów. Najpierw musimy wszystko dokładnie policzyć, bowiem na pensje składają się również różnego rodzaju świadczenia – twierdzi Zdzisław Strach, dyrektor ds. finansowych ZZUM. I jednocześnie zwraca uwagę, że spółka utrzymuje się wypracowanego zysku.

- W trakcie pandemii Palmiarnia była zamknięta przez niemal 8 miesięcy. Cały obiekt generował koszty, ale mimo to nikogo nie zwolniliśmy. Byliśmy również wyłączeni z pomocy w ramach tarczy antykryzysowej. Poradziliśmy sobie, ale teraz musimy dokładnie określić na jakim poziomie możliwy jest wzrost wynagrodzeń. Decyzje w tej sprawie zapadną prawdopodobnie w sierpniu – tłumaczy Strach.

Wideo: Czy deptak w Zielonej Górze powinien zostać poszerzony? Sonda uliczna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska