Zielona Góra. Przychodnia zdrowia jak marzenie, tylko lekarza brak. Czym kusi oferta?

Sołtys Zielonej Góry Ochli, a jednocześnie radna dzielnicy Nowe Miasta, Dorota Bojar, przypomina, że o ośrodku zdrowia mieszkańcy marzyli od kilkunastu lat. Problemem zawsze były pieniądze na budowę nowego obiektu. Szansa na zrealizowanie oczekiwań pojawiła się w momencie połączenia miasta z gminą. Sołectwa w ramach bonusu połączeniowego otrzymały do dyspozycji swoje fundusze. Mieszkańcy Ochli na zebraniu przegłosowali, że część pieniędzy chcą przeznaczyć na przychodnię zdrowia.

- Ale się ucieszyliśmy z tego powodu! Tutaj mieszka wiele starych osób. Nie mają samochodów, a dojazd do centrum miasta autobusem sprawia im kłopot. Sołectwo się rozbudowuje, wciąż pojawiają się nowi mieszkańcy. Młodzi, z małymi dziećmi, też byłoby im wygodniej mieć lekarza na miejscu niż dojeżdżać kilkanaście kilometrów – zauważa pani Iwona.
- Ta nasza przychodnia ma służyć nie tylko Ochli (a mieszka tu już 2,3 tys. osób), ale także sołectwom: Kiełpin, Jeleniów, Jarogniewice – dodaje pan Tomasz. – Zielona Góra, pod względem powierzchni, to szóste miasto w Polsce. Odległości są naprawdę spore.

Jak dodaje pani sołtys, wielu nowych mieszkańców mówi, że wybrało właśnie Ochlę na miejsce swojego nowego domu, ze względu na budowaną przychodnię.

- Nie martwię się więc o to, że lekarz rodzinny nie będzie miał tu pacjentów – podkreśla Dorota Bojar.
Ośrodek zdrowia za 2,3 mln zł wygląda imponująco. Są zagwarantowane pieniądze na wyposażenie gabinetów i innych pomieszczeń.

Są tu trzy gabinety lekarskie, w tym jeden większy z wydzielonym pokojem do badań, dostępem do toalety i przebieralni. Mogłaby tu być prowadzona rehabilitacja czy pracować ginekolog.

- Oczywiście nam najbardziej zależy na lekarzu pierwszego kontaktu, na pediatrze – podkreśla Dorota Bojar. – Mimo że dwa przetargi nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, bo nie wpłynęła żadna oferta, to liczymy, że tym razem wszystko dobrze się ułoży. Zwłaszcza że oferta stała się jeszcze bardziej atrakcyjna. Prezydent Janusz Kubicki obniżył kwotę za dzierżawę do 1,5 tys. zł brutto. Przecież tu są trzy gabinety, więc można także prowadzić komercyjne usługi. Diabetolog, kardiolog, dietetyk, masaże… Wachlarz możliwości jest duży. A przecież i wśród mieszkańców Ochli są lekarze i osoby związane z medycyną.

Dodajmy, że w przychodni blisko 70-metrowa poczekalnia, pięć toalet, pomieszczenia, które można wykorzystać na laboratoria czy pokoje socjalne. Jest kotłownia.

Pomieszczenia będą wyposażone w wentylację mechaniczną, zapewniającą odpowiednią wymianę powietrza. Posadzki i ściany mają łatwo zmywalne powłoki. W gabinetach są umywalki, miejsce na małą lodówkę czy sterylizator niskotemperaturowy.
- Mamy na miejscu też aptekę, więc z realizacją recept nie będzie problemu – zauważa Dorota Bojar i wierzy, że już wkrótce starania mieszkańców zakończą się sukcesem.

Zobacz też:

ZAKAŻONE KOBIETY URODZIŁY POCIECHY

WIDEO: Rozmowa z doktorem hab. Rafałem Rzepką, prof. UZ, ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Sulechowie który przyjął poród od dwóch pacjentek zarażonych koronawirusem