Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Radna ostro atakuje prezydent sprawdzi

Danuta Kuleszyńska 0683248843 [email protected]
- Z przykrością muszę stwierdzić, że działalność prezydenta odbywa się ze szkodą dla miasta - przekonywała radnych Bożena Ronowicz
- Z przykrością muszę stwierdzić, że działalność prezydenta odbywa się ze szkodą dla miasta - przekonywała radnych Bożena Ronowicz Fot. Paweł Pochocki
- Prezydent stracił kontrolę nad spółkami miejskimi - twierdzi Bożena Ronowicz. Prezesom Centrum Biznesu i Zakładu Usług Miejskich, zarzuca, że naruszyli prawo. - Jeśli naruszyli, to poniosą konsekwencje - odpowiada Kubicki.

Bożena Ronowicz napisała niedawno skargę na prezydenta Zielonej Góry. Adresatem jest wojewoda lubuski. Zarzuca Januszowi Kubickiemu, że stracił kontrolę nad spółkami miejskimi i prosi służby wojewody, by skontrolowały jego działania i wezwały do większego nadzoru nad tymi spółkami.
Impulsem do działania radnej stało się niedawne odwołanie dyrektora Gimnazjum nr 6, który będąc szefem placówki oświatowej miał zarejestrowaną działalność gospodarczą. Co jest sprzeczne z ustawą o ograniczeniu takiej działalności przez osoby pełniące funkcje publiczne.

- Jestem zbulwersowana sposobem odwołania dyrektora - burzy się Ronowicz. - Nie robi się tego na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego! Prezydent mógł go odwołać już dwa lata temu, gdy ten w oświadczeniu majątkowym przyznał, że ma firmę.
Ronowicz poszła dalej i przyjrzała się prezesom Centrum Biznesu oraz Zakładu Usług Miejskich, które podlegają prezydentowi miasta. I doszła do wniosku, że obaj naruszyli prawo. Bo szefując spółkom miejskim prowadzili działalność gospodarczą.
- Zdzisław Strach nadal zasiada w fundacjach, a Marian Ziętkiewicz do czerwca tego roku miał własną firmę - wylicza radna.

Wczoraj w tej sprawie złożyła na sesji interpelację. Od prezydenta domaga się wyjaśnień na piśmie. - Do dziś nie przedstawiono także radnym koncepcji dalszego funkcjonowania ZUM - mówiła.
Gdy przemawiała Kubickiego na sali obrad nie było. Pojawił się później, ale nie na sali, tylko w holu ratusza. Pił kawę. O treści interpelacji dowiedział się od nas. Długo wyjaśniał, że przepisy są nieżyciowe i niejasne.
- Prawie wszyscy radni zasiadają w różnych stowarzyszeniach... Machalica, Dowhan, Kawicki, Bartkowiaki, Bocheński i zdaje się sama pani Ronowicz - wylicza. - I co, mam ich teraz kontrolować, czy dorabiają na boku?
Kubicki dodał, że sprawdzi, czy prezesi jego spółek naruszyli prawo. - I jeśli naruszyli, to poniosą konsekwencje - zapowiada.
- I wtedy zwolni pan szefa ZUM? - dopytuję.
- Jeśli się potwierdzi, to tak. Ale zaraz potem znów można go na prezesa powołać.

Kubicki zadzwonił do Ziętkiewicza i ustalił, że do 15 października ten przygotuje wszystkie informacje dotyczące działalności Zakładu i przedstawi je radnym.
Obaj prezesi w rozmowie z nami twierdzą, że sumienie mają czyste i że prawa żadnego (według ich wiedzy) nie naruszyli.
- Od kwietnia do czerwca świadczyłem dla ZUM usługi i byłem na kontrakcie menadżerskim, a gdy okazało się, że tak być nie może, zamknąłem swoją firmę i przeszedłem do Zakładu na etat - wyjaśnia Ziętkiewicz.

Strach z kolei nie kryje, że od roku zasiada w Europejskiej Fundacji Oświaty, a od 4 lat jest wiceprezesem Fundacji Rozwoju Inicjatyw Gospodarczych. - W obu pracuję społecznie - podkreśla. - Ale muszę skonsultować się z prezydentem. Jeśli uzna, że w fundacjach zasiadać nie mogę, to się z nich wycofam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska