Różnie bywało w różnych latach, ale zawsze zapaleniu światełek na choince przy ratuszu towarzyszyło wiele emocji i osób, którzy przyszli na deptak. Im więcej zielonogórzan się zjawiło, tym było radośniej. Nie brakowało muzyki i licznych atrakcji. Tym razem było skromniej i bez wielkiej publiczności. Znak czasu.
Piękne, świąteczne ozdoby poprawiają nam nastrój
- Wiem, że czasy są smutne i wszyscy czekają tylko na jedno: koniec epidemii koronawirusa. Żebyśmy się mogli wycałować, poprzytulać, wspólnie spędzać czas - mówi Helena Karolczyk z Zielonej Góry. - Co roku brałam udział w zapaleniu światełek, w miejskiej wigilii czy wspólnym śpiewaniu kolęd. Teraz wyjątkowo nie będzie tych wszystkich przyjemności. Jedyne co wywołuje uśmiech na mojej twarzy to te świąteczne ozdoby. Pięknie wygląda udekorowana po nowemu ulica Bohaterów Westerplatte. Pięknie wyglądają choinki, girlandy na deptaku. Gwiazdy między kamienicami. Cieszmy się tymi widokami.
Choinka ma 12 metrów wysokości i liczy 20 lat
Żywa choinka pod ratuszem pojawiła się dzięki leśnikom. Po raz czwarty z rzędu podarowali oni ją zielonogórzanom.
Mieliśmy choinkę z Babimostu, teraz mamy z Sulechowa. Najpierw na zielonogórskim deptaku pojawił się świerk, potem przez dwa lata gościła u nas jodła. Teraz znów świąteczny świerk. A pomogli go przewieźć do południowej stolicy województwa pracownicy z Ośrodka Transportu Leśnego w Świebodzinie.
Choinka ma ponad 20 lat i osiągnęła 12 metrów wysokości. Rosła na plantacji choinek nadleśnictwa Sulechów.
Zobacz też, jak się stawia choinkę:
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?