O ruinach pisaliśmy codziennie, wyliczając kolejne dni walki. Pytaliśmy urzędników, inspektorów nadzoru budowlanego, strażników miejskich, policję, co zrobili, by ruiny nie tylko przestały straszyć, ale żeby już nie były groźne dla mieszkańców. O radę prosiliśmy prawników i ekspertów. Wspierali nas Czytelnicy, którzy po prostu wstydzili się tego rumowiska. Znaleźliśmy sprzymierzeńca w prokuraturze. No i opłaciło się. W piątek na teren wkroczyli pracownicy firmy rozbiórkowej z Krotoszyna. Mają zrobić porządek w ciągu trzech tygodni.
W czwartek rozmawialiśmy z zielonogórzanami, którzy mieszkają w pobliżu. - Trzeba mieć wyjątkowego pecha, aby mieszkać na rumowisku - przyznał Leszek Rodzoniak. - Przez te wszystkie lata aż wstyd mi było zapraszać gości do domu. Paskudne miejsce. No i niebezpieczne.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w Tygodniku Zielonogórskim, papierowym dodatku do Gazety Lubuskiej (17- 18 listopada) dla Zielonej Góry i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
