Zielona Góra. Sesja rady miasta zagrożona przez koronawirusa. Radni szukają rozwiązań!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
W Zielonej Górze sesja rady miasta zazwyczaj odbywa się w ostatni wtorek miesiąca. Jeśli trzymać się tej zasady miałaby miejsce 31 marca. Wygląda jednak na to, że z powodu epidemii koronawirusa spotkanie radnych jest zagrożone.
W Zielonej Górze sesja rady miasta zazwyczaj odbywa się w ostatni wtorek miesiąca. Jeśli trzymać się tej zasady miałaby miejsce 31 marca. Wygląda jednak na to, że z powodu epidemii koronawirusa spotkanie radnych jest zagrożone. Mariusz Kapała / GL
Rozszerzająca się epidemia koronawirusa wpłynęła już znacznie na organizację pracy w wielu firmach. Ale problem mają również samorządy – jak zorganizować bezpieczne posiedzenie rady miasta i przeprowadzić głosowania?

W Zielonej Górze sesja rady miasta zazwyczaj odbywa się w ostatni wtorek miesiąca. Jeśli trzymać się tej zasady miałaby miejsce 31 marca. Wygląda jednak na to, że z powodu epidemii koronawirusa spotkanie radnych jest zagrożone. Związek Miast Polskich zaleca, aby obecnie czasowo zawiesić udział mieszkańców w obradach plenarnych samorządów i ich komisji, przy jednoczesnym zapewnieniu pełnego dostępu do transmisji spotkania. Kłopot w tym, jak zorganizować tak sesję, aby była ona bezpieczna dla samych radnych jak i pracowników urzędu miasta czy też nawet dziennikarzy. Co więcej, należy to również zrobić w taki sposób, aby nie złamać wprowadzonego zakazu ograniczające zgromadzenia publiczne do 50 osób.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dofinansowanie Szpitala Uniwersyteckiego. Radni PO chcieliby, aby miasto przekazało 850 tys. zł

SESJA ONLINE

- Problem jest nam znany, dotyczy zresztą samorządów w całej Polsce – twierdzi Piotr Barczak, przewodniczący rady w Zielonej Górze. – Powinniśmy mieć przede wszystkim na względzie zdrowie i bezpieczeństwo, również samych mieszkańców, którzy przecież też często uczestniczą w obradach. Dlatego rozważamy dwa rozwiązania: przełożenie terminu sesji oraz przygotowanie się na jej organizację przez internet – tłumaczy polityk PiS. I dodaje, że obecnie trwają już rozmowy z prawnikami, tak aby ustalić formalne wymogi dotyczące obrad online.

- Musimy mieć pewność, że podjęte w czasie takiego głosowania decyzje będą prawnie wiążące. W tej kwestii musimy ustalić, jakich narzędzi technicznych będziemy używali, jakie aplikacje są zalecane przez ministerstwo. Jestem w kontakcie z klubami radnych, na pewno w ciągu najbliższych dni podejmiemy wspólną decyzję – tłumaczy Barczak.

Co w przypadku, gdy marcowa sesja zostanie przełożona? - Takie sytuacje zdarzały się już wcześniej i nie było z tym większego problemu. Na ten moment do biura rady nie wpłynęły żadne bardzo pilne projekty uchwał. Gdyby się to zmieniło i trzeba było podjąć jakąś ważną decyzję zawsze można zwołać nadzwyczajne posiedzenie – zauważa przewodniczący.

PRZEŁOŻENIE SESJI

Marcin Pabierowski, szef klubu radnych PO, uważa że najbliższą sesję należy przełożyć – Choćby o dwa tygodnie, tak abyśmy dobrze się przygotowali do obrad internetowych, jednak ostateczną decyzje podejmuje Przewodniczący Rady. Według prawa sesja powinna się odbywać nie rzadziej niż raz na kwartał. Teraz z powodu epidemii możemy odwlec posiedzenie, ale w dłuższej perspektywie czasu musimy znaleźć dobre rozwiązanie, które pozwoli radzie normalnie funkcjonować nawet w obliczu zagrożenia epidemicznego koronawirusem. Musimy przecież na bieżąco podejmować decyzje związane z Zielona Górą - uważa Pabierowski. I zauważa, że na nadchodzącej sesji powinno odbyć się głosowanie przedłożonej już w lutym przed klub PO uchwały o dofinansowaniu zielonogórskiego szpitala kwotą 850 tys. zł. – Nie powinniśmy tego zbyt długo odkładać – dodaje.

OBRADY BEZ PUBLICZNOŚĆI?

Nieco inne zdanie ma radny Andrzej Brachmański z Zielona Razem. – Na ten moment nie widzę potrzeby przekładania sesji, ale musimy pamiętać, że sytuacja jest dynamiczna. Osobiście uważam, że ze względów bezpieczeństwa najbliższe obrady mogłyby się odbyć w ograniczonym składzie, bez udziału publiczności. Musimy pamiętać, że przez internet radnym może być ciężko debatować nad jakąś sprawę, w takich sytuacjach przecież nie tylko słowa mają znaczenie – mówi Brachmański. – Decyzję o tym, jak to ostatecznie będzie wyglądało podejmie pan przewodniczący. Jeśli będziemy obradować online oczywiście się do tego dostosuję.

Wideo: Rzecznik ministerstwa zdrowia: W tym tygodniu liczba zakażonych może sięgnąć tysiąca

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie