Dziś o 18.00 w kinie Newa specjalny pokaz najgłośniejszego polskiego filmu sezonu i dyskusja z jego twórcą.
Film Andrzeja Jakimowskiego zdobył do tej pory dwie nagrody w Wenecji, dwie w Mannheim-Heidelbergu, laury w Sao Paulo. W Tokio doceniono kreację aktorską młodego Damiana Ula. "Sztuczki" dostały też trzy nagrody w Gdyni - w tym najważniejszą - Złote Lwy, a zdjęcia Adama Bajerskiego doceniono na ostatnim festiwalu Camerimage.
Bohaterem "Sztuczek" jest kilkuletni Stefek, który mieszka z mamą i siostrą. Ojca nie pamięta, bo porzucił ich dla innej kobiety, gdy był bardzo mały. Chłopiec wypatrzy jednak tatę na kolejowym dworcu, a potem wraz z siostrą wpadnie na pomysł "zaklinania" rzeczywistości, zacznie po swojemu organizować świat, by ojciec wrócił do domu...
Film Jakimowskiego zadziwia. Z jednej strony ta perełkowo utkana z codziennych obserwacji opowieść (brawa za humor sytuacyjny z erotycznym podtekstem) zachwyca warsztatem. Dopracowaniem w każdym ujęciu. Z drugiej strony - wraz z każdym słonecznym kadrem autorstwa Adama Bajerskiego, w sercu rośnie nadzieja. Na zwycięstwo małego bohatera.
Andrzej Jakimowski dał się poznać jako ciekawy reżyser kilka lat temu swoim debiutem - "Zmruż oczy", który zebrał około 20 nagród w kraju i na świecie. Film dostał na Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie Srebrne Grono, tygodnik "Polityka" przyznał reżyserowi doroczny "Paszport".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?