Zielonogórzanie zwrócili się do radnego Jacka Budzińskiego, by złożył interpelację w tej sprawie. Tłumaczą, że na łuku drogi jest kratka ściekowa, ale albo bywa zapchana albo jako jedyna w tym rejonie nie jest w stanie odprowadzić nadmiaru wody, spływającej z górnej części ulicy.
Utrudnienia były spowodowane... trawą
Radny interpelację złożył. Miasto odpowiedziało mu, że odpowiednie służby miejskie zajęły się sprawą. Sprawdziły miejsce, o którym była mowa. Jak się okazuje wpust deszczowy, odprowadzający wody opadowe z fragmentu ulicy Szosa Kisielińska w okolicy skateparku, był i jest sprawny. Nie znaleziono żadnych uszkodzeń czy braków. Co się zatem stało, że mieszkańcy narzekali teraz na nadmiar wody w tym miejscu. Miejscy urzędnicy doszli do wniosku, że przyczyną niedrożności urządzenia mogła być naniesiona w to miejsce trawa, która była koszona na poboczach drogi. Trawa niesiona przez spływającą wodę szczelnie zablokowała kratkę ściekową. Stąd pojawiła się wielka kałuża, mimo że sama studzienka deszczowa była drożna.
Co zrobić, by nie powtarzały się takie sytuacje?
By takie sytuacje wykluczyć w przyszłości, Zakład Gospodarki Komunalnej wdroży nowe rozwiązania, które pozwolą na lepszą koordynację działów, zajmujących się koszeniem traw i utrzymaniem czystości w mieście.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?