Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Subiektywny ranking osiedli - Pomorskie. Ludzie nie do końca czują się bezpieczni, brakuje rozrywek... [WIDEO, ZDJĘCIA]

Maciej Dobrowolski, Mariusz Kapała
Na Pomorskim czasami brak jest interesujących lokali lub ośrodków kultury. Czasami nie ma co ze sobą zrobić.
Na Pomorskim czasami brak jest interesujących lokali lub ośrodków kultury. Czasami nie ma co ze sobą zrobić. Mariusz Kapała / GL
Osiedle Pomorskie, Śląskie, Warmińskie oraz Mazurskie tworzą tak naprawdę jeden dosyć zwarty obszar o podobnym charakterze. Czy mieszkańcom dobrze się żyje w tym miejscu?

W dzisiejszej odsłonie naszego cyklu dotyczącego rankingu zielonogórskich osiedli staramy się przybliżyć warunki życia na osiedlach, które wchodzą w skład tzw. kompleksu os. Pomorskiego i okolic. W gronie redakcyjnym uznaliśmy, że cała okolica powinna zostać oceniona w jednym miejscu.

Bezpieczeństwo

Rejon osiedla Pomorskiego i Śląskiego jeszcze kilka lat temu był uznawany za niebezpieczny. Na szczęście sytuacja już się poprawiła. W pobliżu mieści się III Komisariat Policji i jak zapewniają nas w miejskiej komendzie, wedle statystyk to miejsce nie wyróżnia się niczym na mapie bezpieczeństwa w Zielonej Górze. Mieszkańcy jednak nie do końca podzielają tej opinii. W marcu na os. Pomorskim w jednym z bloków miał miejsce pożar. Prawdopodobnie ogień zaprószyli nieznani sprawcy podczas libacji alkoholowej. Wedle naszych Czytelników ta sama grupa kręci się już od jakiegoś czasu po okolicy, przesiadując pod sklepami, spożywając napoje procentowe i zaczepiając osoby starsze. Ciężko jest więc mówić o pełnym poczuciu bezpieczeństwa.
Ocena: 3

Dostępność zieleni

W tym rejonie główny trzon bloków nieco przytłacza wizją betonu, ale na szczęście nie jest tak źle. Wśród ścieżek dla pieszych jest sporo krzewów oraz drzewek, a w gruncie rzeczy mieszkańcy mają bardzo blisko również do lasu. Pobliskie Rodzinne Działki Ogrodowe to miejsce, w którym na pewno znajdziemy miejsce do weekendowego relaksu.
Ocena: 4

Infrastruktura

Pierwsze bloki na os. Pomorskim były jeszcze w czasach Polski Ludowej. Jak zakładała ówczesna władza, robotnicy mieli dojeżdżać do pracy komunikacją miejską. Z tego powodu przy niektórych blokach brakuje po prostu miejsc parkingowych - nikt ich nie przewidział w planie osiedla. Sytuacja poprawiła się wraz z nowym budownictwem przy os. Mazurskim i Warmińskim, ale wciąż daleko jest do ideału. W pobliżu nie brakuje natomiast sklepów czy też innych punktów usługowych, takich jak bank czy stacja paliw. Można powiedzieć, że w zasadzie region tych osiedli tworzy małe niemal samowystarczalne miasteczko (brak jest jednak zakładów pracy). Warto podkreślić, że z rejonu Pomorskiego, Śląskiego, Mazurskiego i Warmińskiego regularnie kursują autobusy MZK.
Ocena: 4+

Kultura, rozrywka, czas wolny

W rejonie tych czterech osiedli na pewno nie brakuje placów zabaw czy też boiska, aby zażyć nieco ruchu na świeżym powietrzu. Znajdziemy tutaj również klub fitness i siłownię. Brak jest jednak interesujących lokali lub ośrodków kultury. - Czasami nie ma co ze sobą zrobić, można tylko siedzieć przed blokiem z kumplami - twierdzi Krzysztof, którego spotkaliśmy, jak naprawiał rower. Na razie większość mieszkańców w poszukiwaniu rozrywki musi jeździć do centrum miasta. Miejmy nadzieję, że z czasem się to jednak zmieni.
Ocena: 3-

Kapitał społeczny

Chyba nikogo nie zdziwi, że jedną z propozycji mieszkańców w budżecie obywatelskim na 2018 rok było stworzenie nowych miejsc parkingowych oraz przebudowa zatoki od Iglotechnika do kapliczki dziękczynnej. Cieszy fakt, że przy tak podstawowym problemie zielonogórzanie próbują wziąć sprawy w swoje ręce. Aby poprawić aspekt wizualny, postulowano również przemalowanie pergoli śmietnikowych na os. Pomorskim i Śląskim. Pojawił się także pomysł wybiegu dla psów. Mieszkańcy wiedzą, że o swoją okolicę należy dbać - to się liczy.
Ocena: 4+

Perspektywy

W całej okolicy buduje się kolejne budynki mieszkalne, m.in przy ul. Polanka powstają cztery nowe bloki. A to nie wszystko! Przy Szosie Kisielińskiej oraz w pobliskim lesie wciąż jest wiele miejsca pod inwestycje, także można spodziewać się, że z czasem deweloparzy postanowią wykorzystać ten obszar na nowe inwestycje. Warto jednak podkreślić, że w tym regionie Zielonej Góry mieszka już wiele osób. Czy kolejne domy wielorodzinne sprawią, że okolica stanie się bardziej przyjemna do życia? Wątpliwe. Potrzebne byłyby inwestycje o zupełnie innych charakterze. Być może za kilka lat dowiemy się, czy os. Pomorskie, Śląskie, Mazurskie i Warmińskie zyska na znaczeniu, dzięki ciekawszej ofercie kulturalnej czy jednak będzie jedynie „sypialnią” Zielonej Góry.
Ocena: 4

Całościowa ocena dla terenu osiedla Pomorskiego, Śląskiego, Warmińskiego oraz Mazurskiego: 4

Prawie jak drugie miasto

Mój kolega Matuesz, który urodził się i przez ponad 20 lat mieszkał na os. Pomorskim zwykł zawsze mawiać: człowiek może wyjść z Pomorskiego, ale Pomorskie z człowieka nigdy! Dlaczego tak twierdził? W jego opinii na osiedlu mieszkali ludzie, którzy tworzyli zwartą zamkniętą społeczność, zdecydowanie różniącą się mentalnością od reszty Zielonej Góry. „Tubylcy” mieli niezbyt przepadać za obcymi z innych osiedli. Podobno na tym tle dochodziło nieraz do krwawych bójek… Nie przypisywałbym jednak temu zbyt wielkiej wagi. Takie sytuacje zdarzają się wszędzie.

W przeszłości Pomorskie było usytuowane na obrzeżu miasta i żeby się do niego dostać, trzeba było pokonać spory kawałek Szosy Kisielińskiej oraz wiadukt nad S3 (to akurat się nie zmieniło). Psychologicznie, jak twierdzi mój kolega, miało się wrażenie, że opuszcza się Zieloną Górę. Na ten stan rzeczy miał również wpływać fakt, że na osiedlu Pomorskim i Śląskim człowiek miał zapewnione niezbędne potrzeby do egzystencji. Sklepy, zakłady usługowe, stacja benzynowa, kościół, działki a nawet komisariat policji - małe osobne miasteczko?

Nie wiem, ile było prawdy w tej opinii. Myślę jednak, że dzisiaj staje się ona coraz bardziej nieaktualna. Nie będę oceniał mentalności mieszkańców, dla mnie to po prostu zielonogórzanie, ale cały ten teren to dziś już nie tylko bloki os. Pomorskiego i Śląskiego. Swoje piętno na okolicy odcisnęli także mieszkańcy nowych osiedli m.in. Warmińskiego i Mazurskiego. Czy im także zależy, żeby zachować odrębny charakter tego regionu miasta? Nie sądzę. Pomorskie i okolice wciąż wydają się położone nieco z boku, ale psychologicznie ta bariera się zmniejszyła. Szczególnie po połączeniu miasta z gminą. I bardzo dobrze. Nie musimy się przecież zamykać w naszych lokalnych osiedlowych społecznościach. Nie twórzmy sztucznych gett. Wszyscy przecież razem składamy się na jedną tkankę miejską… Przed Zieloną Górą stoi jeszcze wiele wyzwań - jeśli chcemy, aby miasto się rozwijało powinniśmy współpracować.

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Takiej suszy nie było od lat! Grożą nam pożary

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska