O jedzeniu w polskich szpitalach krążą już legendy. W Internecie pełno jest zdjęć, przedstawiających posiłki podawane w niezbyt obfitych porcjach. Właśnie z takim problemem zwróciła się do nas nasza Czytelniczka.
Jej mąż jest pacjentem Oddziału Onkologii, obecnie przyjmuje czwartą chemię. Kobieta w liście do nas nie kryje oburzenia:
- To, co zastaliśmy przy pierwszej chemii woła o pomstę do nieba. Jedzenie na Oddziale Onkologii jest byle jakie, niesmaczne i mało urozmaicone. Nikt tego nie kontroluje. Pacjenci traktowani są często […] bezdusznie i przedmiotowo. Gdzie empatia, serce dla tych szczególnych pacjentów?- pisała.
Kto układa szpitalny jadłospis?
Z takim pytaniem postanowiliśmy zwrócić się do rzeczniczki szpitala. Sylwia Malcher-Nowak wyjaśnia, że jadłospis układa firma, która dostarcza jedzenie do szpitala, jednak zawsze zatwierdza go dietetyk ze szpitalnego działu żywienia. Pacjenci onkologiczni przebywający na Oddziale Onkologii, Oddziale Radioterapii oraz Onkologii Ginekologicznej mają serwowane posiłki w ramach diety podstawowej lub łatwostrawnej.
Brane są również pod uwagę inne schorzenia pacjentów (np. cukrzyca, nietolerancja glutenu) lub preferencje żywieniowe (np. wegetarianizm). Ponadto – zgodnie z zapisem w umowie z firmą cateringową - pacjenci onkologiczni otrzymują dziennie nie mniej, niż 0,5 kilograma warzyw lub owoców w różnej postaci, często sezonowych.
Rzeczniczka podkreśla, że skargi na jakość jedzenia nie wpływają do szpitala zbyt często. Jednak jeśli któryś z pacjentów jest niezadowolony z wyżywienia, może zgłosić to bezpośrednio do działu żywienia bądź działu organizacji i zarządzania jakością szpitala.
Zobacz wideo: Szpital Uniwersytecki zyska nowy sprzęt
Szpitalne menu obiadowe - co trafia na talerze pacjentów
Sylwia Malcher-Nowak przedstawiła nam również tygodniowy jadłospis diety podstawowej. Każdy obiad w szpitalu składa się z dwóch dań: zupy i drugiego dania.
Na przykład jednego dnia na obiad serwowano zupę brokułową, bitkę z karkówki, sos, buraczki gotowane. W kolejnym podano zupę pomidorową, pierogi ruskie parowane, surówkę z marchewki i jabłka. Trzeciego dnia pacjenci zjedli zupę wiejską, gulasz z wątróbki, kaszę jęczmienną i surówkę z kapusty kiszonej. W nastepych dniach był rosół z makaronem, pieczony kurczak (ćwiartka), ziemniaki, buraczki gotowane, a także zupa szpinakowa, fasolka po bretońsku z warzywami, ziemniaki. Do każdego obiadu dołączony był kompot lub napój owocowy.
Wyżej wymieniony jadłospis ,,brzmi pysznie”, więc dlaczego pacjenci nie chcą jeść? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Być może jest to skutek leczenia.
- Warto zwrócić uwagę na to, że pacjenci, którzy są poddawani chemioterapii często mają zaburzenia łaknienia, smaku, węchu. Zdarza się także np. jadłowstręt lub mięsowstręt - tłumaczy rzeczniczka szpitala.
A Wy jakie macie doświadczenia ze szpitalnym jedzeniem? Czekamy na Wasze komentarze.
PRZECZYTAJ TEŻ:
KRZYŚ PRZYTYŁ JUŻ 0,5 KILOGRAMA. TO ZASŁUGA NOWATORSKIEJ OPERACJI
LUBICIE SZPITALNE JEDZENIE? NIK SKONTROLOWAŁ PLACÓWKI W CAŁEJ POLSCE. TAKIE SĄ WYNIKI
Zobacz wideo: W polskich aptekach brakuje leków. Kiedy kryzys się skończy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?