Gruzowisko straszy już od roku!
O niebezpiecznej ruderze na os. Pomorskim napisaliśmy na początku kwietnia. Zaalarmował nas pan Jacek.
- Kiedyś stał tu sklep spożywczy i bar, z którego korzystali mieszkańcy osiedla - opowiadał nasz Czytelnik. - Teraz pozostał tylko gruz i brud. I tak prawie od roku. A najgorsze jest to, że teren jest nieogrodzony. Boję się, że dojdzie tu do jakiegoś nieszczęścia, bo często bawią się tam dzieci.
Sprawdziliśmy. Na tzw. górce, tuż przed drogą osiedlową, która przedziela os. Pomorskie i Śląskie, ujrzeliśmy krajobraz, jak po katastrofie budowlanej. Na gruzowisku stały resztki ścian i coś, co przypominało ladę sklepową.
Dariusz Lesicki, wiceprezydent ds. gospodarczych poinformował nas wówczas, że miasto weszło w spór sądowy z dzierżawcą nieruchomości.
- W lutym zapadł wyrok w tej sprawie. 22 marca się uprawomocnił - tłumaczył Lesicki - Dzierżawca został zobowiązany do uporządkowania terenu, który jest już naszą własnością. Ma na to kilka dni. Po tym okresie posprzątamy sami, a kosztami obciążymy byłego dzierżawcę - deklarował.
Miasto powinno posprzątać ten bałagan
W kwietniu rudera wciąż stała. Nie posprzątał jej ani właściciel, ani miasto. Usłyszeliśmy zapewnienia, że z początkiem maja bałagan zniknie. Tymczasem jeszcze wczoraj gruzowisko szpeciło swoim wyglądem. Jacek Kurkowski, którego spotkaliśmy w pobliżu gruzowiska, nie kryje emocji: - To wprost niewiarygodne.
Od prawie roku na osiedlu stoi ruina i tak naprawdę nikogo to nie obchodzi! Spółdzielnia mieszkaniowa nic w tej sprawie nie zrobiła, mimo mojej interwencji. Miasto umywa ręce, a były dzierżawca terenu ma to w nosie. Straż miejska, którą wezwałem, wlepiła tylko kilka mandatów kierowcom, bo zaparkowali nie tam, gdzie powinni.
Pan Jacek pokazuje nam pobliski plac zabaw. - A tu bawią się dzieci. Pomyślmy w końcu o ich bezpieczeństwie. Gruzowisko jest nieogrodzone i niezabezpieczone.
A Joanna i Adrian Pisarczykowie dodają: - Najwyższa pora, żeby zrobić z tym porządek
Prezydent Dariusz Lesicki po raz kolejny obiecuje, że miasto rozwiąże ten problem.
- Były właściciel tego terenu musi zrobić porządek do 31 maja - tłumaczy Lesicki.- Jeśli tego nie zrobi, 1 czerwca posprzątamy bałagan sami na koszt byłego właściciela. W tym miejscu utwardzimy ziemię pod miejsca postojowe. Parking z prawdziwego zdarzenia wytyczymy w przyszłym roku.
Radny Jacek Budziński, który mieszka na os. Pomorskim, mówi, że będzie pilnował tej sprawy.
- Osiedle się dusi - tłumaczy radny. - Potrzebne są nowe miejsca parkingowe.
My też sprawdzimy, czy miasto dotrzymało słowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?