Adaptacja powieści Marcela Prousta nosiła tytuł „Nie chcę matki piękniejszej od mojej” i oparta została tylko na zdaniach proustowskich.
Aktorzy w runiach pałacu w Zatoniu
Jak uznał reżyser przedstawienia – Waldemar Matuszewski - nie ma pisania za tego wybitnego pisarza, którego 150. rocznicę jego urodzin obchodziliśmy w ubiegłym roku, a w tym roku obchodzimy 100. rocznicę jego śmierci. Więc Proust został uhonorowany pod auspicjami Stowarzyszenia Teatr Na Pustej Podłodze – Pamięci Tadeusza Łomnickiego.
Spektakl zrobiony był w konwencji teatru na pustej podłodze. Co to znaczy? Minimum sprzętów scenicznych, minimum ozdobników w kostiumie, tylko aktor z tekstem.
Do realizacji projektu Stowarzyszenie Teatr Na Pustej Podłodze zaprosiło czwórkę aktorów. Główny bohater Marcel – to James Malcolm, jego matka – Joanna Koc, jego babka – Tatiana Kołodziejska, jego ojciec – Janusz Młyński. Dało się tu zauważyć pewne zachwianie wiekowe. Dlaczego? Dlatego, że to były retrospekcje i wspomnienia dziecka, które zapamiętało ich młodymi, niekoniecznie, jakimi byli na końcu swojego żywota.
Ruiny też robią klimat
- To ciekawe doświadczenie, inna forma teatralna, ale przeżycie wielkie. Jeszcze o zmroku, w klimatycznych ruinach pałacu w Zatoniu! – mówi Joanna Kołaczyńska z Zielonej Góry, która razem z mężem i córką wybrała się na to wieczorne wydarzenie kulturalne.
Dodajmy, że Lubuski Teatr obchodzi w tym roku 70-lecie swojego istnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?