Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. TU I TAM, czyli jak młodym aktorom rosną skrzydła. Teatr nie tylko uczy śmiałości i odwagi

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Wideo
od 16 lat
Teatr TU I TAM ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Zielonej Górze wrócił z najstarszego festiwalu teatralnego dzieci i młodzieży „Dziatwa” z Łodzi z pierwszym miejscem. Sukcesów ma wiele. Ale jak mówią uczniowie i nauczycielka, nie o laury chodzi. To coś dużo ważniejszego…

Dla nauczycielki Renaty Trzaskowskiej teatr to magia, to cuda, bo potrafi wyczarować i wykrzesać z uczniów wiele dobrych, pozytywnych rzeczy. Dlatego zarówno w SP-1, jak i w poprzedniej szkole, SP-19, swoją przygodę z pierwszakami rozpoczynała zabawą w teatr. I tak już ponad 20 lat…

Teatr nie kończy się z trzecią klasą

Wychowawczyni prowadzi klasę od pierwszej do trzeciej. Potem uczniowie rozpoczynają kolejny etap. Już nie jedna pani ich prowadzi, ale każdy przedmiot mają z innym nauczycielem. No i mają nowego wychowawcę.
- Trudno się było rozstać z panią i z teatrem. To byłby za duży szok – mówią uczniowie. – Dlatego jesteśmy wdzięczni pani Renacie, że zdecydowała się prowadzić teatr aż do ósmej klasy. Strach pomyśleć, co będzie w czerwcu, gdy skończy się rok szkolny.

Jeden, dwa, trzy, czyli nie da się odmówić uczniom teatru

Renata Trzaskowska więc ma pod swoimi skrzydłami Teatr TU I TAM, który prowadzi już ósmy rok. Ma też drugi NO I... KROPKA. Tworzą go wychowankowie nauczycielki, którzy obecnie są w piątej klasie. Ba, pani Renata ma i trzeci teatr. To uczniowie z klasy drugiej, której jest dziś wychowawczynią. Najmłodsze „teatralne dziecko” nazywa się TU I TAM I TU. Wszystkie grupy odnoszą liczne sukcesy w konkursach i przeglądach. Drugi z wymienionych teatrów zdobył m.in. pierwsze miejsce w finale wojewódzkim Lubuskich Konfrontacji Artystycznych w Sulechowie 2022, Srebrne Pióro Koszałka Opałka w Przeglądzie Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Teatralnej. A najmłodszy teatr może się już pochwalić Brązowe Pióro Koszałka Opałka 2022.

Teatr uczy śmiałości, sprawia, że klasa jest zgrana

Kiedy pierwszaki przychodzą do szkoły, a w przypadku grupy TU I TAM były to dzieci sześcioletnie, Renata Trzaskowska jak zawsze zaproponowała im zabawę w teatr.

- Chodzi nam przede wszystkim o integrację i żeby wszystkie dzieci poczuły się w szkole dobrze. Nie wybieramy do gry na scenie tych, którzy dobrze recytują, wyglądają, mają predyspozycje. Teatr jest dla wszystkich – podkreśla nauczycielka. – I tak cała klasa staje na scenie i przenosi się w innych świat…

Leon Siatecki przyznaje, że bycie w teatrze przez osiem lat bardzo dużo wszystkim uczniom dało. Poczuli siłę w sobie, chęć odkrywania nienamacalnych, nieopisanych rzeczy. Poczuli się mocno zgraną grupą.

- Nie mamy problemu, żeby publicznie gdzieś wystąpić. Jesteśmy śmiali i odważni – przyznaje Leon. – Dzięki graniu w teatrze wiele się też nauczyliśmy, choćby w kontaktach z innymi. Wiemy, jak zachować się wobec młodszych, starszych. Wiemy, że każdy człowiek jest inny i to jest właśnie fajnie.

Czy uczniom nie szkoda czasu na spotkania, próby, kiedy przed nimi egzamin ósmoklasisty?
- Teatr nie koliduje z nauką. To wszystko się uzupełnia i przynosi dobre efekty – przekonują członkowie zespołu TU I TAM. – Dzięki temu, że w nim jesteśmy, czujemy się silniejsi. Także na stres związany z nauką.

Dziatwa w Łodzi to niezapomniane przeżycia

- Fajnie jest prezentować się przed publicznością. Przekazywać jej ważne rzeczy do zastanowienia nad sobą, nad życiem – mówią uczniowie. – Na początku występowaliśmy w Zielonej Górze i w naszym województwie. Potem postanowiliśmy pokazać się szerszej publiczności i przy okazji się sprawdzić: Czy w Polsce spodoba się nasz sposób gry, nasze spektakle?

- W tym roku wielkie emocje towarzyszyły nam na festiwalach w Płocku i w Łodzi – przyznają młodzi aktorzy.
– Ogólnopolski Festiwal Teatru Młodych „Dziatwa” w Łodzi jest najstarszym w Polsce tego typu przedsięwzięciem. Odbył się po raz 43. Byliśmy tam cztery dni, zaprezentowało się 17 teatrów z całego kraju. Były bardzo nowatorskie, kreatywne – wspomina Zuza Kaniecka. – My pokazaliśmy przedstawienie „Jaś i Małgosia”. Opowiadało ono naszej kruchości, o tym, że ludzie są czasami bardzo brutalni wobec osób wrażliwszych.

Kiedy przewodniczący jury ogłosił werdykt, okazało się, że trzecie miejsce zajął teatr z Krakowa, drugie – teatry z Dębicy oraz Legnicy, a pierwsze – TU I TAM z Zielonej Góry!

To nie pierwsze laury dla młodych aktorów. Na swym koncie mają liczne sukcesy, wystarczy wymienić choćby: Złote Pióro Koszałka Opałka (2016, 2017), Złota Miniatura na Ogólnopolskim Forum Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych „Miniatury” w Opolu (2017, 2018), Złota Podkowa i pierwsze miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Kultury Dziecięcej w Pacanowie (2017, 2019), Laureat Lubuskiej Gali Teatralnej (2017), laureat on-line na 41. Festiwalu Dziatwa (2020), Złota Maska na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych „Heca” w Płocku (2022).

Spektakl udaje się tylko wtedy, gdy nam na sobie zależy

- To, że udaje się wygrywać różne nagrody na festiwalach i przeglądach teatralnych, jest oczywiście ważne – uskrzydla. Powoduje, że jeszcze bardziej chce się chcieć, ale nie jest w tym wszystkim najważniejsze – zauważa Renata Trzaskowska. - Istotą naszych działań teatralnych jest radość wspólnego tworzenia, emocje, które budzą się podczas pracy nad spektaklem, relacje, jakie nawiązują się między nami, ciągłe poznawanie siebie, własnych niemożności i mocnych stron, otwieranie się na drugiego człowieka. Niezwykle ważne jest, moim zdaniem, to rozbudzanie wrażliwości, której tak bardzo brakuje dzisiejszemu światu - o tym zresztą opowiada nasz ostatni spektakl „Jaś i Małgosia, czyli gliniane serca”.

Cieszę się niezmiernie, widząc moich aktorów, jak błyszczą im oczy, gdy stoją na scenie... Przeżywam każdy spektakl tak samo mocno, jak oni sami.

Renata Trzaskowa jest szczęśliwa, że może od pierwszej klasy towarzyszyć tym wszystkim młodym ludziom w poznawaniu świata, odkrywaniu magii teatru, budowaniu własnej wartości, ale i dostrzeganiu wartości wspólnego działania.
- Spektakl udaje się tylko wtedy, gdy nam na sobie zależy, bo każdy z nas składa się na tę ostateczną wersję dzieła, które pokazujemy publiczności. Jeśli ono na dodatek spotyka się z ciepłym odbiorem widza, to mamy już pełen sukces – podkreśla nauczycielka.

Nie tylko Leon Siatecki podkreśla, że pani Renata jest wspaniała.
- I jest wymagająca, co jest bardzo dobrą cechą, bo dzięki niej można góry przenosić i robić niesamowite rzeczy, które dają ogromną satysfakcję – przyznaje ósmoklasista i dziękuję za to, że może być jednym z aktorów teatru TU I TAM. Może się rozwijać na różnych płaszczyznach. Poczuć na sobie, co to znaczy, gdy dostaje się skrzydeł…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska