Wracamy do tematu wycinki drzew przy ul. Sobkowiaka w Zielonej Górze. O sprawie pisaliśmy w czwartek, 6 lutego. - To planowe prace zrębowe - mówił nam wtedy Maciej Taborski, nadleśniczy Nadleśnictwa Przytok. Dodał, że w tym miejscu będą nowe nasadzenia, które nakazuje prawo - najpóźniej po pięciu latach. - Ale na pewno będą wcześniej. I z bogatszym składem gatunkowym - zaznaczył nadleśniczy Taborski.
Dziś znamy więcej szczegółów. Wycięte zostały drzewa na terenie o powierzchni 5,66 hektara. Był to las sosnowy. Nadleśniczy Taborski zaznacza, że prace odbywały się etapami i na 30 procentach tego obszaru są już podsadzenia bukowe. W dalszej perspektywie ma tu wyrosnąć las mieszany. Ponad 50 procent będą stanowiły drzewa liściaste (dęby, buki, brzozy), a niespełna 50 procent - sosny.
Nadleśniczy Taborski podkreśla, że wycięte sosny miały 127 lat, a rębność tego gatunku (czyli wiek, w którym drzewostan powinien być przeznaczony do wyrębu) wynosi do 100 lat. Dodaje, że nadleśnictwo brało pod uwagę także kwestie bezpieczeństwa, bo mieszkańcy zgłaszali, że podczas silnych wichur spadają konary, a nawet całe drzewa.
Zapytaliśmy też, czy przypadkiem nie będzie tak, że za kilka lat na terenie po wyciętym lesie przy ul. Sobkowiaka w Zielonej Górze staną jakieś bloki albo domy... - Absolutnie nie! - zapewnił nadleśniczy Taborski.
W piątkowy ranek, 14 lutego, na obszarze wycinki nie trwały żadne prace. Pocięte pnie sosnowe ułożone były wzdłuż leśnej drogi.
Polub nas na fb
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?