Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Zakaz jazdy na rolkach i rowerze w łączniku pod torami. Czy jest potrzebny?

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Dzięki łącznikowi pod torami można łatwo przedostać się do innej części miasta
Dzięki łącznikowi pod torami można łatwo przedostać się do innej części miasta Jacek Katos
Łącznik pod torami na dworcu PKP w Zielonej Górze to wygodne przejście na drugą stronę miasta. Od pewnego czasu tunel nie jest jednak dostępny dla osób na rowerze, deskorolce, hulajnodze czy na rolkach. Dla tych ostatnich stanowi to prawdziwy problem, bowiem jak sami wskazują, ten tunel to jedyne sensowne miejsce, aby mogli przedostać się z ul. Sulechowskiej do śródmieścia. Czy taki zakaz ma sens?

Rolkarze: To jedyny sensowny przejazd na drugą stronę miasta

Do redakcji „GL” w sprawie tunelu pod torami zwrócili się zielonogórscy rolkarze. – Nie ukrywamy, że wprowadzony zakaz jest dla nas niemiłym zaskoczeniem – twierdzi Sebastian Korosiak, zielonogórzanin.

– Chciałbym podkreślić, że z łącznika na dworcu PKP korzystamy w zdecydowanej większości jedynie, aby dostać się na drugą stronę miasta, to nie jest nasze miejsce spotkań. Dla nas jest to praktycznie jedyne sensowne miejsce, aby przedostać się z ul. Sulechowskiej do śródmieścia. W innym przypadku musimy nakładać wiele drogi – przekonuje Korasiak.

Z tego powodu wprowadzony zakaz ma stanowić dla rolkarzy poważny problem. - Przecież nikt nie będzie woził teraz ze sobą dodatkowej pary butów, aby zatrzymać się na dworcu, przebrać rolki, pokonać te dwadzieścia metrów tunelu, a później znowu ubierać rolki. Ja rozumiem, że z roweru czy hulajnogi można szybko zejść. Dla nas jednak to szalenie niepraktyczne, szczególnie że profesjonalne rolki posiadają wiele klamer i wiązań. Ich ściąganie i zakładanie zajmuje sporo czasu – przekonuje pan Sebastian. Ale porusza też na inną kwestię.

- Zdajemy sobie sprawę, że dla większości mieszkańców nasza sprawa ma niewielkie znaczenie. Ale chciałbym zauważyć, że rolki w Zielonej Górze stają się coraz bardziej popularne, w naszej grupie na Facebooku mamy już ponad tysiąc osób. Chcielibyśmy móc korzystać z łącznika z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Mamy nadzieję, że dyrekcja PKP zniesie jednak ten zakaz – tłumaczy nasz rozmówca.

W imieniu rolkarzy, oficjalne zapytanie w tej sprawie złożył radny Jacek Budziński z PiS. Jaką otrzymał odpowiedź?

PKP Polskie Linie Kolejowe: Wprowadzony zakaz nie jest złośliwością

„Przejście pod torami na stacji w Zielonej Górze Główna jest jednym z elementów dostępu wszystkich podróżnych do korzystania z obiektów infrastruktury pasażerskiej i służy wyłącznie do ich bezpiecznej obsługi, a szczególnie osób niepełnosprawnych oraz osób o o ograniczonej możliwości poruszania się” – czytamy na wstępie pisma z PKP Polskie Linie Kolejowe.

Dzięki łącznikowi pod torami można łatwo przedostać się do innej części miasta
Dzięki łącznikowi pod torami można łatwo przedostać się do innej części miasta Jacek Katos

I nieco dalej: „wprowadzony zakaz, m.in. dla osób poruszających się na rolkach, jest zgodny z przepisami i instrukcjami obowiązującymi w PKP PLK i nie jest żadną przekorą bądź złośliwością z naszej strony. Jedną z przyczyn wprowadzenia dodatkowego oznakowania był przypadek „rolkarza”, który uległ wypadkowi, zjeżdżając z pochylni i całym impetem uderzając o ścianę tunelu. Interweniowało pogotowie ratunkowe, zabierając osobę do szpitala”.

PKP PLK jednocześnie zauważa, że rolkarze mają wiele innych miejsc w mieście, z których mogą korzystać, natomiast dla spółki priorytetem w tej kwestii jest bezpieczeństwo podróżnych.

Radny Budziński: Warto wypracować kompromis

Jak do tej odpowiedzi podchodzi radny Jacek Budziński? – Trudno polemizować z faktem wypadku, choć musimy pamiętać, że jest to pojedyncze zdarzenie, a rolkarze zapewniają, że specjalnie uważają w tym przejściu. Na zielonogórskim deptaku też doszło do kilku wypadków z udziałem np. rowerzystów, ale nikt przecież nie zakazał im wjazdu na starówkę – zauważa Budziński.

Zdaniem radnego PiS w tej sprawie możliwy jest kompromis. - Liczne środowisko rolkarzy w Zielonej Górze uważa, że nie powoduje bezpośredniego zagrożenia dla pieszych, w tym osób niepełnosprawnych i o ograniczonej możliwości poruszania się. Natomiast dyrekcja PKP powołuje się na zaistniały wypadek rolkarza i konieczność interwencji pogotowia ratunkowego. Być może warto, aby obie strony się spotkały i wypracowały kompromis, np. ustalając pewne zasady dla rolkarzy, którzy chcieliby skorzystać z łącznika. Uważam, że jest to możliwe – twierdzi radny Budziński.

Wideo: Zielona Góra. Gdzie w Zielonej Górze wybrać się na sanki? Sonda uliczna!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska