Historia Złotego Domu jest długa i burzliwa. Galeria ze szklaną Kopułą na Starym Rynku stoi pusta od 2010 r. Obiekt za 25 mln zł postawiła firma CN-Tower-Plaza. Kryzys na rynku nieruchomości spowodował, że wykonawca nie znalazł najemców. W 2011 r. firma niemiecka była bliska kupna obiektu. Do transakcji jednak nie doszło. Budowę kasyna przez spółkę Fortuna z kolei zablokowali radni. I tym sposobem budynek, który miał ożywić deptak, wciąż sto pusty. Miasto zaś nałożyło na Tower-Plazę karę.
- Inwestor nie zapłacił jeszcze nałożonej kary, ponieważ sprawa została skierowana na drogę sądową - wyjaśnia kierownik biura prezydenta miasta Monika Wiśniewska. - Sąd w Zielonej Górze zasądził zapłacić naliczoną karę, ale inwestor odwołał się od decyzji. 29 listopada br. w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu odbędzie się rozprawa w sprawie zaległości finansowych wobec miasta. Według aktu notarialnego nałożona kara (pół miliona złotych) z naliczonymi odsetkami nie może przekroczyć kwoty 600 tys. złotych. W związku z tym naliczone odsetki osiągnęły już maksymalną kwotę w wysokości 100 tys. złotych.
Bernard Imański, większościowy udziałowiec spółki Tower Plaza deklaruje, że robi wszystko, co możliwe, aby w Złotym Domu pojawił się handel - O szczegółach będę mógł powiedzieć dopiero za dwa, może trzy tygodnie. Nie mogę zdradzić tajemnicy handlowej, bo mogłoby to zaszkodzić negocjacjom. A te są już bardzo zaawansowane. Zmieniłem koncepcję i nie planuję już sprzedaży całego obiektu, bo to z różnych powodów okazało się bardzo trudne do przeprowadzenia. Będzie dobrze, jeśli znajdzie się nabywca na poszczególne lokale.
A te mają powierzchnie od 20 do nawet 150 mkw. Na pewno zależy mi na tym, aby zielonogórzanie mogli tu wreszcie zrobić zakupy. - A co z karą, którą miasto nałożyło na spółkę Tower Plaza? - dopytujemy. - Zdania w tej sprawie nie zmieniłem - pada odpowiedź. - Uważam, że jest niesłuszna, dlatego złożyłem apelację do sądu i ze spokojem czekam na decyzję. Liczę, że będzie po mojej myśli.
Mieszkańcy już nie wierzą w obietnice, że Złoty Dom otworzy swoje podwoje. - Mamy kryzys na rynku - uważa Wojciech Mazurek. - W tej sytuacji ciężko będzie znaleźć najemców. Radni popełnili spory błąd, kiedy nie zgodzili się, aby w tym miejscu powstało kasyno. To była spora szansa na to, żeby rozruszać deptak. Obawiam się, że jeszcze długo tu nic nie powstanie.
Wtóruje mu Katarzyna Łakomska: - To nie jest dobry klimat dla inwestycji. Nie znam się na tym, ale coś mi się wydaje, że ten cały Złoty Dom za jakiś czas zamieni się w kolejne centrum bankowo-finansowe. A na zakupy, tak jak teraz będziemy chodzić do Focusa.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?