Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórscy medycy, społecznicy przekonują, że warto się zaszczepić przeciw COVID-19. Doktor Smykał: wierzę w rozsądek społeczeństwa

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Doktor Jacek Smykał, kierownik oddziału chorób zakaźnych w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Zdjęcie archiwalne.
Doktor Jacek Smykał, kierownik oddziału chorób zakaźnych w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Zdjęcie archiwalne. Mariusz Kapała
Szczepionki przeciwko COVID-19 to temat, który wywołuje sporo emocji wśród mieszkańców. Jedni bardzo chcieliby się już zaszczepić, inni głośno deklarują, że absolutnie tego nie zrobią. Trzeci zaś mówią otwarcie: warto się szczepić i my zrobimy to w pierwszym możliwym terminie. Dlaczego?

Szczepionki na COVID-19 są dobrowolne. Mieszkańcy mogą decydować, czy się zaszczepią, czy jednak się na to nie zdecydują. Niektórzy mówią jednak otwarcie: tak, zaszczepię się w pierwszym możliwym terminie.

"Szczepienie to zabezpieczenie mnie, ale i ludzi, z którymi mam kontakt"

Bogumiła Burda, prezeska Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „NERKA” w Zielonej Górze mówi otwarcie, że chciałaby się zaszczepić przeciwko COVID-19.

Wideo: tak wyglądały pierwsze szczepienia w Lubuskiem:

- Szczepienia dają możliwość zabezpieczenia nie tylko mnie, ale też mojej rodziny, przyjaciół - mówi Bogumiła Burda. Zielonogórzanka dodaje, że już od wielu lat szczepi się także na grypę. - Jestem prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia "NERKA" i też jestem w grupie ryzyka, ze względu na swój stan zdrowia. Szczepieniem chciałabym zabezpieczyć te osoby, z którymi mam kontakt. Pomagamy sobie nawzajem, nie możemy przenosić żadnych wirusów osobom, które są w grupie ryzyka, czyli mieszkańcom, mającym dializy, chorym na nerki, po przeszczepie. To jest bardzo ważne.

Bogumiła Burda dodaje, że powikłania pocovidowe mogą być bardzo niebezpieczne. Dlatego tak ważne jest, by zaszczepić się i mieć szansę na uniknięcie zakażenia.

- Tyle osób, moich przyjaciół, odeszło w poprzednim roku przez COVID-19 - mówi prezeska "NERKI". - Nie chciałabym ponownie tracić przyjaciół.

Zielonogórski radny ufa naukowcom i medycynie

Dariusz Legutowski, na co dzień zielonogórski radny, również mówi otwarcie, że chciałby się zaszczepić przeciwko COVID-19.

- Nauka, medycyna poszła bardzo daleko - mówi zielonogórski radny Koalicji Obywatelskiej, Dariusz Legutowski. - Tę szczepionkę przygotowali nam fachowcy. Ja im wierzę, korzystam z doświadczeń nauki. Zawsze tak robię.

Dariusz Legutowski mówi, że chętnie bierze udział w różnych akcjach, jak ostatnio oddawanie krwi, zostanie dawcą szpiku kostnego. Szczepienia też mogą być takim przykładem pomagania innym. Ale i dla nas to szansa na powrót do normalnego funkcjonowania.

Inne znane osoby związane na co dzień z Zieloną Górą też przy pomocy różnych kanałów informują o tym, że chcą i się zaszczepią. To m.in. marszałek Elżbieta Anna Polak czy pisarz Alfred Siatecki.

Doktor Smykał: dla nas zakaźników ta szczepionka to nadzieja, że nie zachorujemy

Doktor Jacek Smykał, kierownik oddziału chorób zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze już od ponad 10 miesięcy walczy z całym personelem oddziału na pierwszej linii frontu. Jest w grupie zerowej. Przyjął pierwszą dawkę szczepienia, by dać dobry przykład innym.

- Wiadomo, dlaczego warto się zaszczepić - mówi z pełnym przekonaniem doktor Smykał. - To jest jedyna nadzieja na to, że w jakiś sposób nie zachorujemy na tę ciężką chorobę. Niektórym się wydaje, że ona jest lekka. A to jest bardzo ciężka choroba, szczególnie dla osób starszych.

Doktor Smykał podkreśla, że na co dzień widzi, jakie skutki może ona za sobą nieść.

Dlaczego więc warto się szczepić przeciwko COVID-19?

- To jest ochrona nas samych - mówi lekarz. - A z drugiej strony ochrona naszych najbliższych. Musi być jakaś solidarność społeczna.

Wszyscy musimy się szczepić, żeby opanować tę pandemię. Bez szczepień nie ma na to szansy. My [lekarze zakaźnicy] nie mamy żadnych wątpliwości, że trzeba się szczepić.

Doktor Smykał podkreśla, że dane naukowe są bezwzględne i oczywiste, że szczepionka wytwarza przeciwciała i mamy szansę nie zachorować. A nawet jeśli po szczepieniu zachorujemy, to przebieg zakażenia będzie o wiele łagodniejszy, niż gdybyśmy się nie szczepili. Wiele badań klinicznych wskazuje na skuteczność tej nowoczesnej szczepionki. A liczba badań jest ogromna.

Trwa głosowanie...

Czy zdecydujesz się zaszczepić przeciwko COVID-19 w pierwszym możliwym terminie?

Ilu Polaków powinno się zaszczepić, by szczepionki były skuteczne dla całego społeczeństwa?

By szczepionki były skuteczne w perspektywie całego społeczeństwa, to ile mniej więcej procent Polaków powinno się zaszczepić?

- Co najmniej 60-70 proc. społeczeństwa - mówi dr Smykał. - Ale ja wierzę w jego rozsądek.

Kierownik oddziału zakaźnego w zielonogórskiej lecznicy mówi, że dla środowiska lekarzy ta szczepionka jest też nadzieją.

- Zeszła z nas ta niepewność, że jesteśmy bezbronni - mówi lekarz. - Szczepionka dała nam nadzieję na to, że ten wirus może być pokonany.

Szczepionka to też szansa na zdrowie personelu medycznego. A przecież wiadomo, że jak środowisko lekarskie i medyczne zacznie chorować, to społeczeństwa nie będzie miał kto leczyć. Dlatego tak ważne jest, byśmy skutecznie pokonali koronawirusa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska