W czasie drugiej deportacji (13-14 kwietnia 1940) wysiedleniu podlegały rodziny wrogów ustroju: urzędników, wojskowych, policjantów, nauczycieli, działaczy społecznych, kupców, przemysłowców i bankierów, oraz rodziny osób aresztowanych dotychczas przez NKWD. Wywieziono 61 tys. osób.
- Nie wolno nam o nich, ani o innych Sybirakach zapominać - mówił prezes zielonogórskiego Związku Sybiraków Wacław Mandryk do licznie przybyłych na uroczystość gości. Spotkanie było okazją do wspólnego odśpiewania hymnu Sybiraków, wspomnień, a także wydanej właśnie niezwykłej publikacji. Książka nosi tytuł „Zielonogórscy Sybiracy”. Na 600 stronach znajdziemy wspomnienia Zesłańców Sybiru – 27 opowieści oraz listy Sybiraków, z datami, kiedy zostali wywiezieni i kiedy powrócili do kraju.
- Dobrze, że taka książka powstała. To dla młodego pokolenia bardzo ważne - mówi Karolina Mamuć. - Odnalazłam w niej swojego wujka.
- Przyszliśmy tutaj, na Ziemie Zachodnie, z różnych stron świata, ale wy przyszliście poprzez stepy, tajgę do wolnej Polski. Z nieludzkiej ziemi do ziemi ojczystej. Tutaj na Ziemi Lubuskiej jesteśmy spadkobiercami tej różnorodności kultur i tych niezwykłych historii, które nas wszystkich bardzo wzbogacają. Chcemy pamiętać o tych czasach – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?