Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórska Lechia zremisowała we Wrocławiu ze Ślęzą

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Lechia wywalczyła cenny punkt we Wrocławiu
Lechia wywalczyła cenny punkt we Wrocławiu Mariusz Kapała
W kolejnym meczu trzeciej ligi zielonogórska Lechia zremisowała we Wrocławiu ze Ślęzą.

Ślęza Wrocław - Lechia Zielona Góra 1:1 (1:1)
Wawrzyniak (1) - Muszyński (23 - samobójcza)
Lechia Zielona Góra: Fabisiak – Babij (od 74 min Athenstadt), Ostrowski, Żukowski, Wieczorek (od 60 min Maćkowiak) - Kaczmarczyk, Ekwueme (od 60 min Mycan), Król (od 71 min Stachurski), Konieczny (od 46 min Czarnecki) - Małecki, Kobusiński.
Sędziował Robert Kowalczyk (Częstochowa).

Ledwo zaczął się niedzielny mecz, a już gospodarze prowadzili. Stało się tak po ich pierwszej akcji i strzale Mikołaja Wawrzyniaka w 1 minucie. Po tym zaskakującym ciosie Lechia przez kilka minut dochodziła do siebie i przeważała Ślęza. Na szczęście rywale nie poszli za ciosem. Miejscowi szczególnie pilnie ,,opiekowali” się naszym najlepszym strzelcem Szymonem Kobusińskim. W efekcie Maciej Tomaszewski po faulach na naszym zawodniku już w 11 minucie zobaczył drugą, żółtą kartkę, w efekcie czerwoną i musiał opuścić boisko. Lechia jakby dostała wiatru w żagle i zaczęła częściej atakować. W 23 min w zamieszaniu podbramkowym obrońca Ślęzy Hubert Muszyński wepchnął piłkę do własnej bramki i był remis 1:1. Potem do końca pierwszej połowy Lechia panowała nad sytuacją. Strzelali Kobusiński, Jakub Babij i Mariusz Kaczmarczyk, ale wynik się nie zmienił.

Czytaj również: Cztery bramki w Zielonej Górze. Lechia II przegrywa z ZAP Syreną Zbąszynek w meczu IV ligi. Dwa trafienia niezawodnego Pawła Dulata

Przed drugą połową można było się spodziewać, że Lechia, mając przed sobą coraz bardziej zmęczonego i osłabionego rywala, zagra o pełną pulę, albo też zadowoli się cennym punktem wywalczonym na gorącym terenie zespołu z czołówki. Z pewnością szkoleniowiec Lechii Andrzej Sawicki (w przeszłości zawodnik Ślęzy) miał plan na zdobycie trzech punktów, bo szybko desygnował do gry aż czterech nowych graczy, żeby ,,zabiegać” rywala, jednak trener Grzegorz Kowalski (przed laty prowadzący Lechię) też szybko zrobił potrójną zmianę. Lechia częściej była przy piłce, ale nie potrafiła sobie stworzyć stuprocentowej sytuacji i mecz zakończył się remisem z którego, jak się zdaje, wszyscy byli zadowoleni...

WIDEO: Lechia II Zielona Góra - ZAP Syrena Zbąszynek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska