Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski deptak rozbierzemy po kawałku

Leszek Kalinowski
Paweł Urbański (z lewej) z urzędu miasta tłumaczy Halinie Jakubskiej i Wojciechowi Michalskiemu, jak będą przebiegać prace remontowe
Paweł Urbański (z lewej) z urzędu miasta tłumaczy Halinie Jakubskiej i Wojciechowi Michalskiemu, jak będą przebiegać prace remontowe fot. Paweł Janczaruk
Nie podoba się nam, że nie możemy rozłożyć się z ogródkami - mówili podczas wczorajszego spotkania w ratuszu właściciele restauracji. Prowadzący sklepy obawiają się także, że podczas remontu deptaka stracą dochody, bo klientów będzie mniej.

Na pisemne zaproszenie naczelnika wydziału inwestycji urzędu miasta Pawła Urbańskiego przyszło wielu właścicieli sklepów i restauracji znajdujących się w okolicy ratusza. Chcieli poznać harmonogram prac, związanych z rewitalizacją i dowiedzieć się, w jaki sposób i na ile roboty budowlane utrudnią im funkcjonowanie.

Najpierw P. Urbański zaprezentował zebranym zakres prac za 17,4 mln zł, które dotyczą pięć obiektów, trzy spośród nich to te związane z deptakiem.
- Chcemy powiązać wymianę nawierzchni z robotami ziemnymi właścicieli sieci - Enei, wodociągów, gazowni, elektrociepłowni, by potem znów nie rozgrzebywać tego, co zostanie zrobione - podkreślał naczelnik. - Odbyły się już spotkania w tej sprawie. Poza tym w Złotym Domu w kwietniu montowane mają być schody ruchome, co wiążę się z przyjazdem ciężkiego sprzętu. Dlatego zaczniemy od tej części deptaka.

Potem wymienione będą płyty (na kostkę 8 na 8 cm oraz płyty 50 cm na 1 m) na ul. Pod Filarami i Sobieskiego. Ostatnim etapem będą roboty na ul. Żeromskiego i uliczkach przyległych.

- Płyty mają być rozbierane fragmentami i od razu uzupełniane, by w jak najmniejszym stopniu utrudniać życie - dodaje P. Urbański.
Maciej Staniek z kawiarni All'Angello denerwuje się, że nie będzie mógł rozłożyć ogródka. I że miasto dopasowuje termin rozpoczęcia prac do montażu schodów w Złotym Domu.

- Przecież on nie dotrzymywał terminów. Teraz może być podobnie. A ja bym chciał, żeby miasto dopasowało się do mnie - mówił. - Nie rozumiem dlaczego, nie mogę rozłożyć ogródka, a jak będzie potrzeba zwinąć go z powrotem. Dla mnie to kwestia 10-15-minut, bo mam tylko stoliki i krzesła.
Wojciech Michalski ze sklepu Sari ma złe doświadczenia z remontem ul. Jędrzychowskiej, kiedy nie mógł dostać się do własnego domu. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i prace będą przebiegać zgodnie z harmonogramem.
P. Urbański obiecywał, że będzie nadzorował remont.

- Jeśli będziecie państwo mieć jakieś zastrzeżenia, proszę przyjść do mnie do urzędu lub zadzwonić - podał mieszkańcom swoje namiary. Tłumaczył, że modernizacji nie można przesunąć, bo unijne pieniądze muszą być wydane w tym roku. W przeciwnym razie przepadną.

- Co do ogródków, to będziemy indywidualnie rozpatrywać sytuację. Choć wolałbym, by nie dawać wykonawcy argumentów do przedłużania terminów, bo stoliki i krzesła nie zostaną ściągnięte na czas - dodał P. Urbański.
Joannę Lidanę martwią zaś rośliny na deptaku. Za mało ich. Miejsce to będzie smutne i szare. P. Urbański wierzy, że tak się jednak nie stanie...
Ale nie tylko złych stron można się dopatrzyć w remoncie. Dzięki niemu sklepy i apteki zyskają podjazdy dla niepełnosprawnych.

- Cieszę się, bo kiedy sama chciała to zrobić, dostałam odmowę. A teraz zlikwidują mi bariery architektoniczne za darmo - zauważa Halina Jakubska z apteki Pod Filarami.
Na spotkaniu ustalono, że właściciele lokali dostaną pisemne harmonogramy robót, które rozpoczną się niedługo, a zakończą w sierpniu br. No chyba, że wykopiemy coś cennego i zajmą się tym archeolodzy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska