Na pisemne zaproszenie naczelnika wydziału inwestycji urzędu miasta Pawła Urbańskiego przyszło wielu właścicieli sklepów i restauracji znajdujących się w okolicy ratusza. Chcieli poznać harmonogram prac, związanych z rewitalizacją i dowiedzieć się, w jaki sposób i na ile roboty budowlane utrudnią im funkcjonowanie.
Najpierw P. Urbański zaprezentował zebranym zakres prac za 17,4 mln zł, które dotyczą pięć obiektów, trzy spośród nich to te związane z deptakiem.
- Chcemy powiązać wymianę nawierzchni z robotami ziemnymi właścicieli sieci - Enei, wodociągów, gazowni, elektrociepłowni, by potem znów nie rozgrzebywać tego, co zostanie zrobione - podkreślał naczelnik. - Odbyły się już spotkania w tej sprawie. Poza tym w Złotym Domu w kwietniu montowane mają być schody ruchome, co wiążę się z przyjazdem ciężkiego sprzętu. Dlatego zaczniemy od tej części deptaka.
Potem wymienione będą płyty (na kostkę 8 na 8 cm oraz płyty 50 cm na 1 m) na ul. Pod Filarami i Sobieskiego. Ostatnim etapem będą roboty na ul. Żeromskiego i uliczkach przyległych.
- Płyty mają być rozbierane fragmentami i od razu uzupełniane, by w jak najmniejszym stopniu utrudniać życie - dodaje P. Urbański.
Maciej Staniek z kawiarni All'Angello denerwuje się, że nie będzie mógł rozłożyć ogródka. I że miasto dopasowuje termin rozpoczęcia prac do montażu schodów w Złotym Domu.
- Przecież on nie dotrzymywał terminów. Teraz może być podobnie. A ja bym chciał, żeby miasto dopasowało się do mnie - mówił. - Nie rozumiem dlaczego, nie mogę rozłożyć ogródka, a jak będzie potrzeba zwinąć go z powrotem. Dla mnie to kwestia 10-15-minut, bo mam tylko stoliki i krzesła.
Wojciech Michalski ze sklepu Sari ma złe doświadczenia z remontem ul. Jędrzychowskiej, kiedy nie mógł dostać się do własnego domu. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i prace będą przebiegać zgodnie z harmonogramem.
P. Urbański obiecywał, że będzie nadzorował remont.
- Jeśli będziecie państwo mieć jakieś zastrzeżenia, proszę przyjść do mnie do urzędu lub zadzwonić - podał mieszkańcom swoje namiary. Tłumaczył, że modernizacji nie można przesunąć, bo unijne pieniądze muszą być wydane w tym roku. W przeciwnym razie przepadną.
- Co do ogródków, to będziemy indywidualnie rozpatrywać sytuację. Choć wolałbym, by nie dawać wykonawcy argumentów do przedłużania terminów, bo stoliki i krzesła nie zostaną ściągnięte na czas - dodał P. Urbański.
Joannę Lidanę martwią zaś rośliny na deptaku. Za mało ich. Miejsce to będzie smutne i szare. P. Urbański wierzy, że tak się jednak nie stanie...
Ale nie tylko złych stron można się dopatrzyć w remoncie. Dzięki niemu sklepy i apteki zyskają podjazdy dla niepełnosprawnych.
- Cieszę się, bo kiedy sama chciała to zrobić, dostałam odmowę. A teraz zlikwidują mi bariery architektoniczne za darmo - zauważa Halina Jakubska z apteki Pod Filarami.
Na spotkaniu ustalono, że właściciele lokali dostaną pisemne harmonogramy robót, które rozpoczną się niedługo, a zakończą w sierpniu br. No chyba, że wykopiemy coś cennego i zajmą się tym archeolodzy...
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?