Zielonogórski ninja Teofil Deciuk walczy o tytuł mistrza świata. „Zamierzam to wygrać"

Teofil Deciuk startował w trzech edycjach Ninja Warrior Polska, w każdym dotarł do finału. Przez organizatorów nazwany został „Herosem z Zielone Góry”.

- Już jako kilkuletnie dziecko wykonywałem skoki ze schodów – mówił Teofil Deciuk. - W podstawówce trenowałem pływanie i taekwondo, w gimnazjum próbowałem swoich sił w pięcioboju nowoczesnym. W liceum przyszła kolej na kickboxing, aż trafiłem ze znajomymi na Runmageddon. To był przełom. Zakochałem się od pierwszego startu, tak trafiłem na treningi OCR i zaczęła się wspaniała przygoda.

Po przygodzie z torami Ninja Warrior nadeszła pora na poważniejsze wyzwanie. Teofil Deciuk jako jeden z pięciu Polaków zakwalifikował się na mistrzostwa świata ninja, które 2 i 3 kwietnia rozgrywane będą w Greensboro w Karolinie Północnej.

- Będziemy rywalizować na trzech różnych torach zbierając punkty odpowiednie do zajętej pozycji. Łączny wynik wyłoni zwycięzcę – mówił Teofil Deciuk przed wyjazdem do USA. - Sama kwalifikacja to już jest wspaniałe wyróżnienie, a sam start to najbardziej wymagające przeszkody zebrane w jedno miejsce. Do ich pokonania potrzeba ogromnej siły, wytrzymałości, równowagi i wszechstronnej sprawności plus precyzji i skupienia na każdym kroku. Nie ma miejsca na pomyłkę, jeden błąd i koniec „zabawy” na torze.

Zielonogórzanin ma jasno określony cel. - Zamierzam wygrać te zawody – uśmiecha się Teofil Deciuk, ale poważnie dodaje: - Niezależnie od tego jak mi teraz pójdzie, dokonam tego za rok lub dwa. To jest mój cel i zamierzam zrobić wszystko, by go osiągnąć. Jest to świetna okazja sprawdzenia się na arenie światowej i wyniesienia z tego wspaniałej lekcji oraz umiejętności. Czuję się wyśmienicie. Ciało i głowa są gotowe na wszystko. Całość zależy tylko ode mnie. Jestem pewny, że dam z siebie ponad 100 procent. Postaram się z dumą reprezentować Polskę i miasto Zielona Góra.