Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski Zastal jedzie do Gdyni na mecz z mistrzem Polski Asseco Prokomem

(flig)
Mecz Zastal - Asseco Prokom. Rafał Rajewicz blokuje Courtneya Eldridge`a.
Mecz Zastal - Asseco Prokom. Rafał Rajewicz blokuje Courtneya Eldridge`a. Fot. Tomasz Gawałkiewicz
Najkrótszą ze wszystkich halowych lig w Polsce miała ekstraklasa mężczyzn. Tydzień przed świętami odbyła się ostatnia kolejka pierwszej rundy, a już w niedzielę rusza rewanżowa.

Zielonogórski Zastal jedzie do jaskini lwa, czyli do Gdyni na mecz z mistrzem Polski Asseco Prokomem. Nasz rywal to bezwzględnie najlepsza drużyna w kraju. Jesienią walczyła w ekstraklasie, w Eurolidze i lidze wschodnioeurpejskiej VTB. Gra na trzech frontach sprawiła, że ma kilka zaległych spotkań, a w kilku przypadkach pojechał na mecze w rezerwowym składzie. Stąd ma dopiero 12 punktów i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale po zaledwie siedmiu spotkaniach. Asseco Prokom pięć razy wygrał i dwukrotnie uległ rywalom w meczach wyjazdowych (w Zielonej Górze 61:76 i w Poznaniu PBG Basketowi aż 64:80). Gdy gdynianie rozegrają zaległe spotkania z pewnością wrócą do górę tabeli. Asseco Prokom nie wyszedł z grupy w Eurolidze i teraz z pewnością skoncentruje się na krajowych rozgrywkach. Trzeba przyznać że ekipa z Gdyni ma bardzo szeroką kadrę. Do tego stopnia że przed kilkoma dniami mogła rozwiązać kontrakt z niemieckim skrzydłowym Janem Hendrikiem Jaglą, który poszukał sobie pracy w Turcji. Kiedyś bardzo znany litewski zawodnik, a teraz trener Tomas Pacesas ma do dyspozycji całą plejadę dobrych i bardzo dobrych zawodników. Z pewnością mistrzowie Polski zechcą mocnym akcentem zacząć 2011 rok. Jako pierwsi staną na ich drodze zielonogórzanie.

Nasz zespół w tygodniu między świętami a Sylwestrem znów miał drobne problemy. Przeziębili się Trenton Marshall i Walter Hodge. Dostali lekarstwa i zalecenie pauzy w treningach. W czwartek już jednak ćwiczyli z drużyną. Koszykarze raczej nie mogą planować jakiegoś szczególnego witania 2011 roku, bo w sobotni ranek już jadą do Gdyni. Tam wieczorem zaliczą jeszcze trening, w niedzielę w południe jeszcze będą mieli kolejne zajęcia, które poświecą na rzut i wieczorem o godz. 20.00 mecz. Dobra wiadomość jest taka, że gotowy do walki jest Jakub Dłoniak, który z powodu skręcenia nogi w dwóch ostatnich meczach nie podniósł się nawet z ławki rezerwowych.
W jakich nastrojach jadą nasi do Gdyni? - Zupełnie dobrych - mówi trener Tomasz Herkt. - Jesteśmy wysoko w tabeli. Oczywiście mecz w Gdyni to niemal jak starcie z górą lodową. Asseco Prokom jest najlepszym polskim zespołem i silniejszym od nas. Ale, mam nadzieję, nie poddamy się łatwo. Od zespołu oczekuję ambitnej walki, nie takiej jak to było w Warszawie czy w drugiej połowie w Starogardzie. Liczę, że pokażemy dobry basket.

Tak więc rusza liga i znów czekają nas wielkie emocje. To spotkanie będzie transmitowane przez telewizję internetową na stronie PLK. Ci, którzy chcą je zobaczyć na większym ekranie mogą przyjść do restauracji ,,Ramzes" i tam wspólnie je obejrzeć. Początek stycznia Zastal będzie miał bardzo mocny. Oto ich rozkład jazdy: niedziela liga w Gdyni, środa mecz pucharowy w Zgorzelcu, niedziela 9 stycznia, spotkanie ligowe z Siarką w Tarnobrzegu. W sumie trzy wyjazdy i dwa tysiące kilometrów po naszych zaśnieżonych drogach!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska