Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski Zastal praktycznie skompletował skład

Andrzej Flügel 68 324 8806 [email protected]
Jarosław Kalinowski i Maciej Raczyński to dwaj ostatni krajowi zawodnicy, którzy podpisali kontrakt z Zastalem
Jarosław Kalinowski i Maciej Raczyński to dwaj ostatni krajowi zawodnicy, którzy podpisali kontrakt z Zastalem fot. Tomasz Gawałkiewicz
Wczoraj umowy podpisało dwóch zawodników krajowych i praktycznie dwóch zagranicznych.

Jeśli chodzi o krajowych, to jak się spodziewano, Zastal na kolejny sezon reprezentować będą Jarosław Kalinowski i Maciej Raczyński. Pierwszy to wychowanek klubu, który przed kilkoma laty powrócił do Zielonej Góry by pomóc Zastalowi awansować, drugi przyszedł w trakcie sezonu ze Sportino Inowrocław. - Obiecaliśmy że ci którzy zrobili wynik będą mogli się sprawdzić w ekstraklasie - mówi prezes SSA Grono Rafał Czarkowski.

- Dla obu to będzie powrót, bo przecież grali już na najbliższym szczeblu. Liczę na równą i wysoką formę Jarka. Co do Macieja, to obok umiejętności koszykarskich ma dar mobilizowania i jednoczenia zespołu. Być może znalazłoby się kilku zawodników z lepszymi statystykami na jego pozycji. Woleliśmy jego i wierzymy, że potwierdzi słuszność decyzji.

Wczoraj klub otrzymał podpisany przez Waltera Hodge’a kontrakt. To Portorykańczyk, mający też paszport amerykański. Mierzy 183 cm, jest leworęczny, może występować na pozycji rozgrywającego i obrońcy. Jest absolwentem Florida Air Academy w Melbourne na Florydzie. Grał w zespole uniwersyteckim Floryda Gators w lidze NCAA. W ostatnim sezonie występował w Congrejeros de Santurce, w lidze portorykańskiej. Zajął wraz z zespołem czwarte miejsce. Grał w 40 meczach. Miał średnio 11,9 pkt i 3,3 asysty.

Oprócz kontraktu Hodge’a szefowie Zastalu czekali na popisany kontrakt Waltera Rieda. To mierzący 210 cm amerykąński center, który może występować też jako skrzydłowy. Grał w NCCA, w ekipie Florida State. Potem zostały wybrany z numerem 57 w drafcie przez Indiana Pacers, ale nie miał okazji zagrać W NBA. W momencie kiedy prezes Czarkowski mówił dziennikarzom, że z pewnym niepokojem czekają na podpis Rieda, otrzymał SMA-a od amerykańskiego agenta, w którym ten zawiadamia, że Ried popisał i niezwłocznie odeśle dokumet. Tak więc zielonogórzanie mogą już być spokojni.

- To w zasadzie wszystkie nasze zakupy - powiedział dyrektor Rafał Rajewicz. - Wynika z tego, że zabrakło miejsca dla Mateusza Jarmakowicza. Trzymanie go na ławce nie miałoby sensu. W sumie mamy w ekipie 11 zawodników. Wynika z tego że moglibyśmy jeszcze kogoś zatrudnić. Może uda nam się pozyskać gracza na pozycję numer trzy? Ale o tym zadecydują trenerzy. Jeśli skorzystamy, to tylko z taką klauzulą jaką ma w kontrakcie Żarko Comagić, czyli, że po miesiącu możemy z niego zrezygnować. Podobny, ale dwutygodniowy, czas ma Hodge, tej klauzuli nie zawiera kontrakt z Riedem.
Liga rusza 9 października.

Zastal stara się by uroczystość otwarcia sezonu odbyła się w piątek, 8 października w nowej hali widowiskowo-sportowej. Jest wielka szansa, że tak się stanie. Dzień później zielonogórzanie mieli zainaugurować sezon na wyjeździe. Czynią starania żeby szef PLK podjął decyzję o z zmianie gospodarza meczu. Gdyby się udało, lubuskich kibiców czeka wspaniały początek sezonu. Ale być może nie zobaczą Asseco Prokomu Gdynia. Jak pisała wczoraj ,,Gazeta Wyborcza" jest pomysł by gdynianie zamiast w rundzie podstawowej grali w lidze VTB, grupującej najlepsze zespoły z Rosji, Ukrainy, Litwy i Białorusi. Tam jest wysoki poziom i duże pieniądze. A co z ligą?

Ta grałaby systemem ,,każdy z każdym". Potem pierwsza piątka, plus Asseco Prokom grałyby drugą rundę też każdy z każdym. Druga szóstka to samo, z tym, że tu jeszcze nie wiadomo czy zerowano by punkty. Potem standard. Pierwsza szóstka, plus dwie najlepsze z drugiej, walczyłyby w play off o mistrzostwo Polski. A play out? By może nie będzie meczów o utrzymanie. Skoro liga ma 11 zespołów, a docelowo powinna 14? Co na to prezes?

- Kiedy o tym usłyszałem - mówi Czarkowski - zareagowałem tak jak chyba większość z was, z niechęcią. Ale oni też mają argumenty. Dla nich mecze z dobrymi zespołami oznaczają pełną halę i świetne przygotowanie do meczów w pucharach. Co zrobić żebyśmy zagrali w Zielonej Górze z Prokomem Treflem? Zająć piąte miejsce w lidze, albo spotkać się z nimi w play offie lub w pucharze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska