Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski Zastal rozgromił we Włocławku Anwil

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Koszykarze Zastalu rozegrali znakomity mecz we Włocławku
Koszykarze Zastalu rozegrali znakomity mecz we Włocławku Mariusz Kapała
W meczu ekstraklasy Anwil Włocławek przegrał z Zastalem Zielona Góra 67:90 (17:24, 24:21, 11:22, 14:23

Anwil: Moore 16 (1), Radić 12, Clarke 6, Lichodiej 2, Green 1 oraz: Pluta 12 (3), Sulima 12, Bogucki 4, Mielczarek 2, Tomaszewski 0.
Zastal: Reynolds 19 (1), Berzins 16 (4), Ljundberg 14, Ponitka 10 (2) Groselle 6 oraz: Richard 12 (2), Freimanis 11 (1), Put 2, Porada i Koszarek po 0.
Ten mecz do niedawna byłby hitem ligi, bo spotkały się zespoły, które w ostatnich latach sięgały o mistrzostwo. Anwil jednak jest w kryzysie, a Zastal sezon zaczął bardzo dobrze.

Zielonogórzanie zagrali w ekstraklasie po ponad miesięcznej przerwie spowodowanej koronawirusem (dwóch zawodników miało dodatni wynik). W tym czasie w Anwilu wiele się działo. Po niespodziewanych porażkach trenera Dejana Mihevca zastąpił jego asystent Marcin Woźniak. Poprawiło to sytuację tylko trochę, bo ostatnio włocławianie przegrali u siebie z ostatnim w tabeli MKS-em Dąbrowa Górnicza. Przed piątkowym meczem Anwil miał na koncie trzy zwycięstwa i aż pięć porażek. Zastal wygrał sześciokrotnie tylko raz przegrywając. Faworytem byli więc zielonogórzanie, tym bardziej, że w ekipie gospodarzy nadal nie mogli grać kontuzjowani Przemysław Zamojski i Ivan Almeida.

Zastal zaczął od mocnego uderzenia

Zastal, który zagrał bez Cecila Williamsa zaczął od mocnego uderzenia, zdobywając kolejno dziesięć punktów. Kiedy po rzucie Marcela Ponitki wygrywaliśmy 15:3 wydawało się, że rywal nadal jest rozbity i czeka nas spacerek w Hali Mistrzów. Zielonogórzanie spokojnie prowadzili, ale Anwil powoli z minuty na minutę odrabiał straty. W drugiej kwarcie był to już bardzo wyrównany pojedynek. Gospodarze za sprawą Mckenziego Moore’a w 12 min remisowali 24:24. Potem Zastal prowadził, ale już tylko minimalnie. Ekipy schodziły na przerwę przy naszym prowadzeniu zaledwie 45:41, co zapowiadało, że druga połowa będzie bardzo zacięta.

Sprowadzili ambicje gospodarzy na ziemię

Tak nie było gdyż zielonogórzanie szybko sprowadzili ambicje miejscowych na ziemię. Wzmocnili obronę, nie popełniali błędów, co szybciutko sprawiło, że zaczęli się oddalać od rywala. Przewaga się powiększała, a czwartą kwartę Zastal rozpoczął prowadząc już 67:52. W czwartej kwarcie nasza ekipa nie zamierzała zwalniać. Anwil nie miał szans. W 37 min po rzucie za trzy debiutanta w naszej ekstraklasie Krisa Richarda wygrywaliśmy już 80:65 i było jasne, że wygramy bardzo wysoko. I tak się stało.

Polecamy wideo: Koronawirus w Zastalu Enei BC Zielona Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska