Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanie pochwalili się swoimi kociakami

(mad)
- Cieszę się, że mogłam się pochwalić moim kotkiem, pomimo że jest zwykłym dachowcem – twierdzi Anna Tatarzyńska
- Cieszę się, że mogłam się pochwalić moim kotkiem, pomimo że jest zwykłym dachowcem – twierdzi Anna Tatarzyńska Fot. Paweł Janczaruk
W niedzielę o godz. 13 zgodnie z planem rozpoczęła się wystawa kotów w ogrodzie botanicznym. Na miejscu zgromadził się spory tłum zainteresowanych

- Chcieliśmy zachęcić wszystkich miłośników kotów w naszym mieście żeby przyszli i pokazali jak wyglądają ich milusińscy. Imprezę udało się zorganizować dzięki współpracy z naszym uniwersytetem - twierdzi Aneta Pawalak, organizatorka i członkini stowarzyszenia Alternatywa Zielonogórska. - Do konkursu na najładniejszego pupila zapraszamy wszystkich bez względu na to czy ich pociecha może pochwalić się rodowodem czy jest zwykłym dachowcem. Oprócz tego dla odwiedzających przygotowaliśmy darmowe porady weterynaryjne a dla dzieci kącik plastyczny.

Do wyścigu o miano najpiękniejszego kota stanęło w szranki ponad 25 milusińskich. Za pierwsze trzy miejsca przewidziano do wygrania specjalne drapaki. Trójka sędziów w składzie Monika Wiśniewska, Ewa Kubiak oraz dr Anna Timoszyk po kolei oceniało każdego z kandydatów. - Bierzemy pod uwagę wiele elementów. Czy kot ma zapewnioną odpowiednią opiekę weterynaryjną, jaką ma kondycję i jaki jest jego stan zdrowia a także m.in. czy odpowiednio się zachowuje.

Każdy, kto pojawił się w niedzielę na wystawę mógł także oddać swój głos na nagrodę publiczności. Impreza podobała się zielonogórzanom. - Przyszedłem, ponieważ bardzo lubię koty. Chciałem zobaczyć jak sobie radzą z ich wychowaniem inni właściciele. Swojego nie wziąłem, ponieważ on mocno stresuje się ludźmi - mówi Michał Trojanowski. Aleksandra Korzeniowska skupiła się na konkursie. - Sama jestem kociarą i nie mogłam tego przegapić. Swój głos w plebiscycie już oddałam. Pewien kotek patrzył na mnie swoimi oczkami w jakiś taki szczególny sposób, że nie mogłam sobie odmówić zagłosowania na niego. Anna Tatarzyńska przyszła natomiast na wystawę ze swoją ukochaną kotką Bazylią. - Jesteśmy pierwszy raz na takiej imprezie ale bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że to nie ostatnia tego typu wystawa w Zielonej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska