- Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu całej akcji, a także z samego Kabaretonu. Zielonogórzanie nas nie zawiedli, udowodnili że mają wielkie i dobre serca!- cieszy się Magdalena Skiba, przyjaciółka Karola Pituły.
Wczoraj wieczorem aula uniwersytecka zapełniła się ludźmi pragnącymi pomóc ciężko choremu Karolowi Pitule, studentowi zielonogórskiej uczelni. Kabareciarze wprowadzili widzów we wspaniały nastrój, a prowadzona przez nich licytacja okazała się nadzwyczaj pomyślna.
- Jesteśmy w trakcie liczenia zebranych pieniędzy, ale już wiemy, że przekroczyliśmy kwotę 20 tysięcy złotych - nie kryła radości Magdalena Skiba.
- Bardzo chciałam pomóc - mówi Irena Chabura, przedsiębiorca z Zielonej Góry, zaraz po zwycięskiej licytacji. Nie znam Karola, ale sądząc po liczbie osób, które go wspierają musi być bardzo lubiany. Życzę mu powrotu do zdrowia - dodaje.
Wszyscy uczestnicy licytacji nagradzani byli przez publiczność burzliwymi oklaskami.
- To wspaniałe, że robiąc to co się lubi można przy okazji wesprzeć inną osobę. Jestem pewien, że nikogo nie trzeba było namawiać do wzięcia udziału w kabaretonie - zapewnił kabareciarz Piotr Mocarski. Do tych słów przyłączają się członkowie pozostałych kabaretów.
-Warto pomagać, dzięki temu mamy przyjaciół. Kiedyś to my możemy potrzebować pomocy- mówi kilkuletnia Monika Szczerba.
-To już koniec, ale potrwa on tylko do jutra- zakończył występ Władysław Sikora z kabaretu Adin. Rzeczywiście, kabareton już się skończył, ale każdy, kto nie zdążył, ma jeszcze szanse pomóc w uzyskaniu środków na leczenie i rehabilitacje Karola.
Pieniądze można wpłacać na konto: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362, z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację Pituła Karol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
