Zielonogórzanie z Firefly Film Studio kręcili "Dirty Dancing" w cztery minuty

W czwartek w pałacyku przy ul. Sienkiewicza 11 (Harlem Club, RCAK) w Zielonej Górze czas się cofnął o kilka dekad. Na trawniku zaparkowały oryginalne amerykańskie krążowniki szos: Cadillac Eldorado i luksusowy Lincoln Mercury (użyczone przez właściciela z Karpicka pod Wolsztynem). Frances przyjechała z rodzicami na wakacje do ośrodka, gdzie czekał na nią Johnny... Tańce, party, bójka - kilkadziesiąt osób pląsało radośnie i biegało przed obiektywem ekipy z Firefly Film Studio, wsławionej "Titanicem w 4 minuty". Tym razem na jednym, czterominutowym ujęciu, kręcono "Dirty Dancing" (1987 r.). Dubli powstało chyba z dziesięć... Uff!