To chyba jedna z największych niespodzianek ostatnich tygodni. Wargala, który od kilku lat próbował przebić się do wyścigowego światka, w końcu dopiął swego. Mimo nieudanego i pechowego ubiegłego sezonu, w którym doznał kontuzji barku i nie mógł rywalizować w międzynarodowych mistrzostwach Niemiec, ani zaliczyć debiutu z "dziką kartą" w Grand Prix w czeskim Brnie, teraz sięgnął po całą pulę. Zielonogórzanin będzie startował jako stały uczestnik w serii 17. wyścigów mistrzostw świata od Kataru do Walencji.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że dostąpiłem zaszczytu bycia pierwszym Polakiem w motocyklowej Grand Prix od blisko czterdziestu lat - mówił Wargala. - To dla mnie ogromny zaszczyt, ale także wielkie wyzwanie. Postaram się reprezentować Polskę jak najlepiej.
Więcej we wtorkowym wydaniu "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?