Zima na lubuskich drogach. Czekamy na informacje od kierowców i mieszkańców regionu - Informacje na bieżąco

Na ulicach Świebodzina leży jeszcze sporo śniegu
(fot. Fot. Mariusz Kapała)

Godzina 12.00

Śnieg usunięto już ze wszystkich odcinków dróg krajowych w naszym województwie. Miejscami asfalt jest tylko mokry.

W drodze do Świebodzina
Godz. 11.30. - "trójka" jest przejezdna, nie ma problemów. Gorzej wyglądają ulice w Sulechowie i Świebodzinie.

Sytuacja na drogach - godzina 11.00

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, o godzinie 10.00 błoto pośniegowe wciąż zalegało na drodze nr 12, łączącej Łęknicę z Luboszowem. Lokalna śliskość może też występować na drodze nr 24 z Wierzbna do Wałdowic przez Skwierzynę. Szczególną ostrożnośc powinni zachować kierowcy podróżujący drogą nr 22 od Krzeszyc do Wałdowic. Błoto pośniegowe występuje też na odcinku drogi nr 32 od Sulechowa do Kargowej.

Sytuacja na drogach - godzina 9.00

Według danych zebranych ze wszystkich dróg krajowych wynika, że najtrudniejsze warunki panują w południowej części województwa. Na północy drogi są czarne i suche.

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, dziś nad ranem droga była miejscami śliska na krajowej dwójce na odcinku od Boczowa do Trzciela. Podobnie na krajowej trójce. Tam kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność od Skwierzyny do Sulechowa (tam droga jest miejscami bardzo śliska) i od Sulechowa do Zimnej Brzeźnicy (tam na asfalcie zalega błoto pośniegowe).
Godz 11:00 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinfomowała, że wszystkie główne drogi są przejezdne, a nawierzchnia czarna.

Zobacz specjalny serwis poświęcony zimie i warunkami na drogach w regionie Atak zimy - warunki na naszych drogach

Błoto pośniegowe jest też na drodze krajowej nr 12. Można się go spodziewać w Żarach i dalej aż do okolicy Szprotawy. Śliskie są też drogi nr 24 (Wierzbno - Wadowice) i 27 (Przewóz - Zielona Góra). Błota pośniegowego możemy się spodziewać na drodze nr 29 (odcinek od Uradu do Połupina) i na drodze nr 32 na odcinku Gubinek - Kargowa.

Jak mówią synoptycy, kolejnego ataku zimy możemy się spodziewać już w najbliższy czwartek. Wówczas opady śniegu mają objąć całą Polskę, miejscami może napadać nawet 20 cm białego puchu.

Czekamy na zdjęcia, filmy i informacje od Czytelników. Jeśli poruszasz się akurat po nieodśnieżonym odcinku drogi lub wiesz o niebezpiecznym miejscu, podziel się tą informacją z innymi kierowcami. Wszystkie informacje można przesyłać na adres: [email protected]

Niektórzy kierowcy nie radzą sobie z trudnymi warunkami na drodze. Na wielu odcinkach zalega błoto pośniegowe, w takich warunkach nie trudno o utratę kontroli nad pojazdem.
(fot. fot. Piotr Jędzura)

Ci, którzy tęsknili za zimą mają za swoje. Za oknami sypie, na drogach mamy to co w zimie najlepszego -błoto pośniegowe, a niektórzy synoptycy mówią, że lada dzień zobaczymy na termometrach - 35 stopni.

A to wszystko to jeszcze nic. Na początku grudnia zawita do nas prawdziwa zima z silnymi opadami śniegu. Drogi będą bardzo śliskie, a wiadukty oraz mosty oblodzone! Temperatury maksymalne w ciągu dnia od -2 do +2 st. C, w nocy od -3 do -6 st. C, okresami nawet do -8 i -14 st. C, co oznacza, że śnieg nie będzie się zbyt szybko topił.

Po 10 grudnia spodziewane jest ocieplenie, temperatury w ciągu dnia +5 do + 8 st. C, w nocy jednak temperatury ujemne. Będzie padał śnieg z deszczem oraz deszcz. Uwaga na mżawki i gołoledź! Na drogach bardzo ślisko.

Czytaj też: Tragedia na trasie pod Nowogrodem Bobrzańskim. Jedna osoba zginęła, druga walczy o życie

Jaka pogoda w drugiej połowie grudnia? Wszyscy meteorolodzy zgodnie zapowiadają mroźną aurę.
Na początku nowego roku będzie bardzo zimowo, przede wszystkim mroźno. Temperatury bardzo niskie, ponieważ panowanie wyżów utrzyma się. Możemy więc liczyć na wiele słonecznych dni. Styczeń może nie przynieść takich ilości śniegu, jakie są dla tego miesiąca normą.

Rosyjscy meteorolodzy są pewni, że będzie to najbardziej chłodna zima w ciągu ostatnich 1.000 lat. Dotyczy to przede wszystkim wschodniej i południowej Europy. Bułgarscy naukowcy są bardziej optymistyczni.

Europejscy meteorolodzy zgadzają się w jednym: zima będzie bardzo chłodna. Nie potrafią jedynie odpowiedzieć na pytanie: jak silne mrozy na nas czekają?

Wczoraj kierowcy musieli zmagać się z pierwszym atakiem zimy w mieście.
(fot. fot. Edward Gurban)

GDZIE DZWONIĆ W SPRAWIE ODŚNIEŻANIA

W sprawie zimowego utrzymania dróg miejskich należy zadzwonić pod nr: 68 459 03 38 (w godzinach pracy urzędu pon., wt., czw., pt. 7.30-15.30 oraz śr. 9.00-17.00). W sprawie zimowego utrzymania dróg powiatowych w mieście dzwoń pod numer 68 458 53 30 (od 7.00 do 15.00 w dni robocze). W sprawie odśnieżania dróg wojewódzkich dzwoń pod 68 355 26 14; 15 (od 7.30 do 15.30 w dni robocze).

Wczoraj, ku niezadowoleniu kierowców byliśmy świadkami pierwszego poważnego ataku zimy. Sprawdziliśmy więc, czy lokalni zarządcy dróg są odpowiednio przygotowani do walki z zalegającym na ulicach śniegiem i lodem.

Choć prognozy pogody mówiące o październikowym ataku zimy nie sprawdziły się, to w końcu doczekaliśmy się pierwszych opadów śniegu. I tradycyjnie już, z takiego obrotu spraw najmniej zadowoleni są oczywiście kierowcy.

Sprawdziliśmy, czy drogowcy są w tym roku należycie przygotowani na przyjęcie zimy, która w ubiegłym roku dała im nieźle popalić.

Podobnie jak zeszłej zimy, za utrzymanie miejskich dróg, odpowiedzialna będzie firma Kambud, która w tym roku wzbogaciła się o dodatkowy pług. - Miasto podzieliliśmy na trzy rejony: starą "trójkę", strefę ekonomiczną i centrum, wliczając w to osiedlowe uliczki - informuje Wiktor Kamzelski, szef firmy. - Ponadto codziennie, od godz. 4.00 mamy dyżury. Rano trochę mrozi, więc musimy uważać na zmiany temperatur, bo najgroźniejsze jest to, czego nie widać, czyli "szklanka" na drogach - dodaje.

Również Powiatowy Zarząd Dróg jest gotowy do walki z zimą. Wczoraj, widząc, co działo się za oknem, flota PZD wyjechała na lokalne drogi po raz pierwszy. - W tamtym roku daliśmy radę, więc w tym też damy - deklaruje prezes Wiesław Staruch. - Tradycyjnie mamy podpisane umowy z firmami, które na nasz sygnał będą reagować w całym powiecie. Niestety nie doszło do porozumienia z magistratem. Proponowana kwota była czterokrotnie wyższa od tej, jaką wydaliśmy rok temu - mówi. - My w przeciwieństwie do Urzędu Miasta, który płaci firmom ryczałtem, odśnieżaniem sterujemy ręcznie. Dobrze do tej pory na tym wychodziliśmy - dodaje W. Staruch.

Czytaj też: Zima zaatakowała w Nowej Soli. Zobacz, kto odpowiada za jakie drogi

W południowe rejony województwa wyruszyło też 18 posypywarek i 23 pługi, które do walki ze śniegiem przystąpiły z ramienia Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Jeździmy już od kilku dni. Obecnie jesteśmy obecni w powiatach żarskim, żagańskim, nowosolskim i wschowskim, bo tam jesteśmy najbardziej potrzebni. Na północy regionu jest spokojnie - informuje prezes ZDW, Grzegorz Szulc. - W tamtym roku mieliśmy kilka trudnych dni, zmagaliśmy się z bardzo ciężkimi opadami śniegu i wiatrem. Ale myślę, że teraz będzie lepiej - mówi. - Dodam tylko, że w skali województwa mamy do dyspozycji 14 tys. ton soli i 26 ty. ton piasku, a łącznie mamy do utrzymania 1550 km dróg. To jak odległość z Zielonej Góry do Aten - zdradza G. Szulc.

Pogoda nie sprzyja także bezpieczeństwu na drogach. - Dlatego też prosimy kierowców, aby byli szczególnie ostrożni podczas jazdy - apeluje Katarzyna Wąsowicz z nowosolskiej policji.

Kierowcy, którzy dziś rano wsiadali do swoich samochodów najpierw oczyszczali je ze śniegu. Potem było skrobanie szyb, aż wyjechali na śliskie miejskie ulice.

Zobacz też: Zawieje i zamiecie. Czy czeka nas zima tysiąclecia?

Główne drogi w Zielonej Górze są czarne, ale zalega na nich błoto pośniegowe. Miejskie uliczki są rozjeżdżone, ale zalega na nich ubity śnieg. Miejscami tworzą się śniegowe koleiny.

O godz. 8.25 na ul. Sulechowskiej spotkaliśmy pług. Termometr w samochodzie wskazał cztery stopnie poniżej zera.