Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowy poligon nurków z Czarnej Dywizji. Tak wyglądały ćwiczenia w Wędrzynie

OPRAC.: mjr Artur Pinkowski
Nurkowie inżynierii ćwiczą pod lodem
Nurkowie inżynierii ćwiczą pod lodem zdjęcia: st.chor.sztab. Rafał Mniedło; mł.chor. mł. chor. Bernard Hajducki
Podwodna nawigacja, wydostawanie się spod lodu, ewakuacja załóg z zatopionych pojazdów, czy w końcu wydobycie z podwodnych czeluści zatopionego sprzętu wojskowego to tylko niektóre umiejętności, jakie doskonalili wojskowi nurkowie inżynierii.

Nurkowie inżynierii w żołnierskich mundurach każdego roku uczestniczą w przynajmniej dwóch zgrupowaniach. Jedno organizowane jest latem a drugie zimą. Doskonałym miejscem sprzyjającym tego rodzaju szkoleniom w Czarnej Dywizji jest poligon w Wędrzynie i znajdujące się na jego obszarze jezioro Rakowe.

Nurkowie inżynierii ćwiczą pod lodem

Zimowy poligon nurków z Czarnej Dywizji. Tak wyglądały ćwicz...

Na szkolenie organizowane przez 5 Kresowy batalion saperów (5 Kbsap) z Krosna Odrzańskiego stawiło się 31 nurków z kilku jednostek wojskowych. Zgrupowanie rozpoczęło się 1 lutego i potrawa do 12 lutego.

W tym czasie, nurkowie, w trudnych warunkach zimowych, doskonalić będą techniki nurkowania, nawigacji podwodnej wyłącznie przy użyciu przyrządów pomiarowych, ewakuacji załóg, a w końcu wydobycia zatopionego sprzętu.

Będą też ćwiczyć wykuwanie przerębli, wydostawanie się z lodowych pułapek oraz przeprowadzanie prac technicznych pod wodą.

Podwodny tor szkoleniowy dla nurków i zatopiony czołg

Szkolenie odbywa się na jeziorze Rakowe, gdzie pod wodą stworzony został specjalny tor szkoleniowy dla nurków. Na dnie jeziora ustawiono przeszkody, jazy i przesmyki, które nurkowie w pełnym oporządzeniu muszą rozpoznać, a następnie pokonać.

Jak tłumaczy mł. chor. Bernard Hajducki podwodny tor jest w trakcie kolejnych szkoleń rozbudowywany i udoskonalany. W jeziorze tym już wcześniej zatopiono też czołg T-34, który wykorzystywany jest w celach szkoleniowych.

Treningi w komorze hiperbarycznej

Szkolenie nie należy do łatwych. Każdy dzień rozpoczyna się od treningu w komorze hiperbarycznej, gdzie przy ciśnieniu takim, jak 20 metrów pod wodą, sprawdzana jest kondycja nurków i wpływ wysokiego ciśnienia na ich zdrowie. Dopiero po nim możliwa jest praca w wodzie.

Żołnierze pod wodą pracują w parach

O tej porze roku jezioro pokrywa kilkunastocentymetrowa warstwa lodu. Każde zejście pod wodę poprzedzają długie przygotowania, które mają zagwarantować nurkom pełne bezpieczeństwo. Na brzegu jeziora ma miejsce ostatnia kontrola sprzętu. Potem pozostaje już tylko zejść pod lustro wody (lodu) i wykonać zadanie.

Saperzy inżynierii pod wodą pracują parami. Komunikują się ze sobą przy wykorzystaniu liny sygnalizacyjnej lub przy pomocy łączności kablowej. Ponadto każde zejście pod wodę asekurowane jest przez innych żołnierzy na brzegu. Nurkowie w razie niebezpieczeństwa mogą w każdej chwili liczyć na ich pomoc.

Czytaj także: Saperzy z Czarnej Dywizji zabezpieczyli w 2020 r. blisko 60 tys. bomb, pocisków, granatów i innych niewybuchów. Dostali blisko 400 zgłoszeń

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska