Największy w naszym regionie międzynarodowy, młodzieżowy turniej piłkarski im. Kazimierza Górskiego już trwa. Zaczął się w poniedziałek po południu w prawdziwie brazylijskim stylu. Ponad 1,6 tys. futbolistów z sześciu krajów powitała na placu Podchorążego Tadeusza Starca grupa perkusyjna ,,Sambal'', a korowód przez miasto poprowadziła rewia taneczna ,,Rising Stars''. Uroda szczecinianek była tak wielka, że wicewojewoda Jan Świrepo przyznał się podczas ceremonii otwarcia: - Miałem przygotowany list gratulacyjny dla burmistrza. Ale tak zapatrzyłem się na artystki, że... zapomniałem zabrać dokument spod pomnika Żołnierza Polskiego.
Paradę 77 drużyn z sześciu krajów oglądało na stadionie Błękitnych ponad tysiąc widzów. Sakramentalną formułę otwarcia zawodów wygłosił burmistrz Leszek Waloch. Chwilę później na maszt powędrowała flaga turnieju, a Grupa Operacyjna wykonała premierowo w raperskim stylu hymn Zina Dobiegniew Cup. Nastrój zrobił się luźny i zabawowy. Chłopcy otoczyli scenę, bijąc brawo piłkarskim żonglerom z grupy Zina Freestyle i tańcząc przy gorących rytmach.
Wśród uczestników tegorocznego turnieju dostrzegliśmy starych, dobrych znajomych. Jeden z nich, były międzynarodowy sędzia piłkarski Kazimierz Znajdziński z Grodna opowiadał o trudnościach z dotarciem do Dobiegniewa. - Nie mogliśmy znaleźć sponsora na wyjazd, bo Rosja podniosła nam ceny na gaz i zakłady pracy przeżywają duże trudności - wyznał. - Tylko jak było powiedzieć o tym ponad 50 chłopakom z Batorego, Kwasówki i Biełkardu, którzy od kilku tygodni myśleli tylko o wyjeździe do Polski?! No to poprosiliśmy o pomoc rodziców oraz grono przyjaciół. Zebraliśmy 6 tys. zł, niezbędnych na opłacenie kosztów przejazdu. I szósty rok z rzędu jesteśmy w Dobiegniewie!
Z zamiarem odniesienia trzeciego triumfu z rzędu przyjechał na turniej Impuls Start Wawrów. Chłopcy z podgorzowskiego klubu wygrali dwa lata temu kategorię U-13, w ubiegłym roku U-14, a teraz chcą triumfować w kategorii 15-latków. Trenerzy Waldemar Stupiński i Jan Lebowski ściągnęli nawet z SMS-u Łódź trzech swoich wychowanków: Dominika Głowińskiego, Wojciecha Banickiego oraz Cezarego Łusia. - Od 29 czerwca trenowaliśmy po trzy razy tygodniowo wyłącznie z myślą o Dobiegniewie - wyznał Głowiński, mający za sobą kilka występów w reprezentacji Polski. - Będziemy też kibicować naszym młodszym o dwa lata kolegom i... koleżankom. Bo w grupie U-13 zagrają dwie dziewczyny: Agnieszka Augustyniak i Aleksandra Kożuchowska.
W kuluarach turnieju usłyszeliśmy o odważnych, sportowych planach inwestycyjnych w Dobiegniewie. Zaraz po imprezie rozpocznie się budowa wielofunkcyjnego boiska ze sztuczną nawierzchnią, a potem amfiteatru i kręgielni. Najdalej za cztery lata kompleksu przy Leśnej nie poznają nawet stali bywalcy zawodów. I o to właśnie chodziło gospodarzom miasta, gdy w 1995 r. wymyślali Dobiegniew Cup.