Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złamałeś rękę? Odeślą Cię dalej

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Archiwum GL
8-letnia Zuzia spadła ławki i złamała rękę. Lekarz ze szpitala w Świebodzina wysłał ją do Zielonej Góry.

Ośmioletnia Zuzia bawiła się na podwórku. W pewnej chwili pani Daria, jej mama, usłyszała płacz. Okazało się, że córka spadła z ławki i złamała rękę. Rodzice szybko zawieźli Zuzię do szpitala w Świebodzinie. Tam po chwili z jednego z gabinetów wyszedł lekarz. Na korytarzu obejrzał rączkę dziewczynki i krótko powiedział: - Trzeba jechać do Zielonej Góry.
Była godz. 18.00.

Rodzice dojechali do Zielonej Góry, gdzie dziecko przeszło operację. Fachowo to się nazywa: dokonano stabilizacji drutami Kirschnera. Obecnie Zuzia czuje się dobrze. Tata Marcin ma szczególne pretensje do lekarza ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Świebodzinie, że nie przyjął dziecka, nie zrobił zdjęcia i nie podał środków przeciwbólowych. Zuzia przez ponad dwie godziny cierpiała.
Niedawno pisaliśmy o podobnym zdarzeniu w Żarach. Tam z kolei dziecko rozcięło sobie brodę, a miejscowy lekarz nie zrobił nic, tylko kazał jechać do Zielonej Góry.
W szpitalu w Sulęcinie powiedziano nam we wtorek, że też nie przyjmują małych pacjentów, bo takie są zalecenia konsultanta wojewódzkiego ds. chirurgii dziecięcej...

Czy tak powinno być, czy praktyki szpitali są zgodne z prawem? Spróbowaliśmy na te pytania odpowiedzieć. Szpital w Świebodzinie przeprasza. Wiceprezes Lidia Czyż-Wieczorek tłumaczy, że do zdarzenia doszło, gdyż w tym dniu w gabinecie chirurga było wyjątkowo tłoczno. Do zabiegu na sercu przygotowywano młodego pacjenta, inny był po napadzie drgawek a dodatkowo przywieziono rannych z wypadku.
- Dlatego lekarz przyjął Zuzię w korytarzu i widząc, że konieczna będzie operacja, zalecił, by rodzice zawieźli dziecko do Zielonej Góry. Na przyjęcie w gabinecie dziecko musiałoby długo czekać. A cierpiało - tłumaczy wiceprezes.

Dodaje też, że z lekarzem przeprowadzono rozmowę pouczającą. I, że podobna historia się już nie powtórzy. Lekarz powinien dziecko przyjąć, zdiagnozować, być może zrobić zdjęcie, wstępnie zaopatrzyć - np. podać środki przeciwbólowe i dopiero wtedy skierować do szpitala w Zielonej Górze.
-A dlaczego nie w Świebodzinie? - pytamy.
- My nie mamy chirurgii dziecięcej a zgodnie z zaleceniami konsultanta ds. chirurgii dziecięcej, tam powinni być leczeni najmłodsi - słyszymy.
Opisane praktyki krytykuje Piotr Gajewski, wojewódzki konsultant ds. chirurgii dziecięcej. Ale jednocześnie broni tezy, by dzieci były leczone w oddziałach dziecięcych.
- Dziecko po zgłoszeniu się do SOR-u powinno być dokładnie zbadane. A więc należy je zdiagnozować, ewentualnie zrobić zdjęcie. I zaopatrzyć drobny uraz czy podać środki przeciwbólowe. I wtedy poinformować, by trafiło następnego dnia na kontrolę na oddział dziecięcy. Jeśli sytuacja jest poważna, dziecko wymaga operacji, to po wspomnianych czynnościach lekarza, powinno być przewiezione karetką na oddział chirurgii dziecięcej.

Konsultant Gajewski uważa, że oddziały pediatrii powstawały po to, aby leczyć tam małych pacjentów. Podobnie jest z oddziałami chirurgii dziecięcej. Tam powinni przebywać i być leczeni najmłodsi. A nie wśród dorosłych.
- Niestety, z ubolewaniem stwierdzam, że w znacznej części sprywatyzowanych szpitali w Lubuskiem zlikwidowano oddziały pediatrii. A nie ma chirurgii dziecięcej bez pediatrii - dodaje Piotr Gajewski.
Jeszcze dalej idzie departament ochrony zdrowia urzędu marszałkowskiego. W otrzymanym piśmie czytamy, że nie ma przepisów nakazujących odesłanie dziecka z urazem do szpitala wojewódzkiego. "Jedyny wyjątek, gdy uraz jest tak poważny, że szpital powiatowy nie może podjąć się leczenia z uwagi na brak odpowiedniego sprzętu i odsyła do szpitala o wyższej referencyjności i wtedy musi zabezpieczyć karetkę do transportu'' - czytamy w piśmie.

Także w Ministerstwie Zdrowia usłyszeliśmy, że nie ma żadnych przepisów, które nakazywałyby odsyłanie małych pacjentów do oddziałów chirurgii dziecięcej.
Do tematu wrócimy. Nie udało nam się uzyskać stanowiska NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska