Oświadczenia majątkowe radnych są zamieszczane w internetowym ,,Biuletynie Informacji Publicznej’’. Władze Międzyrzecza zamieściły je dopiero po interwencji ,,GL’’ (,,Chcą do internetu’’ w sierpniowej gazecie). Przed kilkoma dniami radny Ryszard Duda dowiedział się od jednego z mieszkańców, że jego oświadczenie jest częściowo zamazane.
Źle skopiowali
- Zadzwonił do mnie jakiś mężczyzna i zapytał, co chcę ukryć przed wyborcami - opowiada radny, który jest liderem opozycyjnej Gminnej Grupy Międzyrzeczan.
Na drugiej stronie oświadczenia R. Dudy zamiast rubryk z majątkiem była czarna plama. - Złożyłem czytelne oświadczenie. Podejrzewam, że wprowadzając dokument do internetu, celowo zamazano niektóre dane, żeby rzucić na mnie podejrzenia o machlojki - denerwuje się radny.
Odpowiedzialny za biuletyn Marcin Rzepa tłumaczy, że oświadczenie zostało źle skopiowane. - Takie czarne plamy były także w oświadczeniach dwóch innych radnych. Jak tylko się o tym dowiedzieliśmy, natychmiast zamieściliśmy w biuletynie ich czytelne wersje - wyjaśnia.
Były błędy
Wiceburmistrz Krzysztof Szmidchenn też zapewnia, że zamieszczenie w biuletynie nieczytelnego oświadczenia było tylko technicznym błędem. Informuje, że w pozostałych oświadczeniach znalazł nieścisłości, np. radny Zdzisław Zimoch nie podał w nim swoich diet. - Wpisałem je w załączniku - wyjaśnia radny.
Przewodniczący rady Bogusław Czop zapowiada, że oświadczenia będą omawiane podczas jednej z najbliższych sesji. - Wtedy też poznamy opinię urzędu skarbowego, który analizuje te dokumenty - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?