Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodziej ukradł aparat słuchowy niepełnosprawnemu Maćkowi. Zabrał go z kurtką z zakładu fryzjerskiego w Żarach

Lucyna Makowska
Lucyna Makowska
Prosimy o zwrot procesora mowy - apelują Monika- mama Maćka, jego babcia - Halina Czerwińska i sam Maciek.
Prosimy o zwrot procesora mowy - apelują Monika- mama Maćka, jego babcia - Halina Czerwińska i sam Maciek. Lucyna Makowska
- Prosimy, oddajcie naszemu Maćkowi aparat, kurtka nie jest ważna - mówi Halina Czerwińska, babcia 13-letniego niesłyszącego chłopaka.

W minioną sobotę Maciek poszedł z mamą do fryzjera. Powiesił kurtkę na wieszaku i czekał na swoją kolejkę. Do jej kieszeni włożył procesor mowy do implantu ślimakowego oraz okulary korekcyjne. Maciek urodził się z poważną wadą słuchu, gdyby nie specjalny aparat nie słyszałby absolutnie nic. Ten, który miał pozwalał mu na normalne życie. Chłopak jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 5 w Żarach.

U fryzjera nie było terminala, więc mama uzgodniła z fryzjerką, że wyskoczy do najbliższego bankomatu, by podjąć pieniądze. Chłopak usiadł w tym czasie na fotel. Po zakończeniu strzyżenia okazało się, że z wieszaka zniknęła kurtka Maćka. Na wieszaku została jakaś inna.

- W salonie był jeszcze jeden klient, to on musiał wyjść z kurtką wnuka- opowiada Halina Czerwińska.- Ani mama Maćka, ani on sam nie zauważyli tego momentu. Aparat jest dla nas bezcenny, dlatego apelujemy o jego zwrot. Bez niego Maciek nie może funkcjonować.

Taki sprzęt wart jest 36 tys. zł. Ten, który posiadał Maciek, był jedynie wypożyczony i trzeba go zwrócić. Co noc musi być suszony, by właściwie funkcjonować. Akumulator działa 12 godzin. Boimy się, że może być uszkodzony. Jednak obojętnie w jakim stanie byśmy go dostali, może udałoby się coś uratować. Nie przyda się nikomu innemu, nie można go sprzedać, bo jest przystosowany do wady Maćka. W tej chwili nosi swój stary aparat, sprzed kilku lat. Rodziców nie stać na zakup nowego. Oboje są osobami niedosłyszącymi.

Maciek od razu po wyjściu od fryzjera napisał babci SMS o kradzieży. Pani Halina mieszka w Jasieniu, musiała przyjechać do Żar, by pomóc córce zgłosić kradzież aparatu. – Był bardzo zdenerwowany i przerażony, nic nie słyszał i a bez okularów też nie widział, musiał to być dla niego szok- dodaje H. Czerwińska.

Dochodzenie w sprawie kradzieży prowadzi żarska policja. - Analizowane są nagrania miejskiego monitoringu- mówi kom. Aneta Berestecka, rzeczniczka żarskiej policji.- Być może ktoś wziął kurtkę przez pomyłkę, nie wiedział, jak cenny jest dla chłopca aparat. Zawsze może ją zwrócić. A może to zwykła kradzież. Sprawa jest w toku.

Niestety ani Maciek, ani jego mama, ani też właścicielka zakładu fryzjerskiego nie potrafią sobie przypomnieć, jak wyglądał mężczyzna, który był w tym czasie w salonie.

Na Zrzutka.pl zbierane są pieniądze na Procesor mowy OPUS 2 dla Maćka. Każdy może się przyłączyć. Zachęcamy. W piątek ok. 15.00 na koncie Maćka było 3 tys. 477 zł.

PolecaneŻary. To będzie drugie życie kunickiego kąpieliska. Otwarcie już w maju! Zobaczcie zdjęcia!

Trwa głosowanie...

Jak oceniasz bezpieczeństwo w Lubuskiem?

Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected]
Możesz też skontaktować się z nami, dzwoniąc na nr 68 324 88 16.

Obejrzyj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska