[galeria_glowna]
Grupa działała od dwóch lat.
Włamywacze kradli pieniądze oraz złotą biżuterię - łańcuszki, pierścionki, broszki, wisiory, bransolety, kolczyki. Wchodzili tylko do domków jednorodzinnych, zawsze w ten sam sposób.
- Przez okna lub drzwi balkonowe - wyjaśnia starszy aspirant Sławomir Szorc z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
W domach przebywali tylko kilka minut i uciekali z łupem terenowym volkswagenem.
Nie przeszkadzały im nawet alarmy czy monitoring.
Do tak zabezpieczonego domu weszli na przykład w Opolu. "Robotę" skończyli po dwóch minutach i uciekli. Firma ochroniarska zjawiła się na miejscu dopiero po około 10 minutach.
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Opolu na trop sprawców wpadli w sierpniu tego roku.
31 października w Zgorzelcu zatrzymali dwóch mężczyzn (38 i 25 lat). Znaleźli przy nich ponad 40 tysięcy złotych i kilkadziesiąt sztuk wyrobów ze złota, które pochodziły z przestępstw w Żarach i Gubinie. Po zatrzymaniu mężczyźni zostali przewiezieni do Opola. Tu przedstawiono im zarzuty prawie 20 włamań dokonanych na terenie Opola i województwa dolnośląskiego.
Straty powstałe w wyniku tych przestępstw sięgają blisko 150 000 zł.
Również 31 października, inna grupa opolskich policjantów pracujących nad tą sprawą, dokonała zatrzymania kolejnych trzech osób (dwóch mężczyzn i kobiety w wieku 35, 37 i 48 lat). One zajmowały się najprawdopodobniej sprzedażą przedmiotów pochodzących z przestępstw.
.
Prokurator aresztował już na trzy miesiące 38-latka, który był mózgiem całej grupy. Na poczet przyszłych kar policjanci zajęli mienie podejrzanych o wartości przekraczającej 200 tysięcy.
Zatrzymanym grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności.
Materiał z akcji policji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?