Dominik choć ma dopiero 5 lat, przeżył więcej niż jeden dorosły. Chłopiec miał nowotwór wątroby. W powrocie do zdrowia pomógł mu przeszczep (mama była dawcą) i chemioterapia. Chłopiec nie rozwija się tak, jak rówieśnicy i ma m.in. problemy ze słuchem.
Jego rodzice robią wszystko, by zapewnić mu szczęśliwe dzieciństwo. - Dominik jest bardzo kochany - mówi jego mama, Małgorzata Trochimiak. W walce o zdrowie chłopca rodzice jeżdżą z nim średnio raz w miesiącu do specjalistów w Warszawie i codziennie na wizyty u logopedów i zajęcia sensoryczne. Teraz mają z tym problem, bo skradziono im samochód. - Kupiliśmy go z myślą o podróżach, które są konieczne ze względu na Dominika. Teraz nie mamy ani jak dojechać do Warszawy, ani nawet na odpowiednią porę do przedszkola. To, co się teraz przytrafiło jest straszne, choć los i tak już nas bardzo doświadczył - mówi Małgorzata Trochimiak.
Zobacz też: Złodziej ukradł im samochód z wózkiem niepełnosprawnego Wiktora. Auto już mają! (wideo)
Czarny volkswagen touran o numerach: FGW 9N53, został skradziony w czwartek spod firmy Arctic Paper. - Syn zawsze jeździł do pracy rowerem albo skuterem. Ale tym razem padało, więc wziął samochód. Gdy wyszedł z pracy zadzwonił do mnie i powiedział „Mamo, robicie sobie żarty i przestawiliście samochód?”. Wtedy wiedzieliśmy, że ktoś nam go ukradł- mówi pani Małgorzata.
Dla rodziny Trochimiaków samochód to konieczność. - Mieszkamy pod Kostrzynem. Zajęcia w przedszkolu mam po 7.00. Ale teraz nie mamy jak na tę godzinę stąd (z Szumiłowa - dop. red.)dojechać. Na szczęście pani z przedszkola okazały serce i mogę z Dominikiem dojeżdżać później. Ale niedługo czeka nas kolejny wyjazd do Warszawy, a później następne - mówi załamana mama Dominika. Codzienne wizyty chłopca w Kostrzynie są konieczne. Uczęszcza on tam na zajęcia sensoryczne, które pomagają mu się rozwijać. Dodatkowo, ma też zajęcia u logopedów. - Robimy wszystko, by Dominik był jak najbardziej sprawnym i szczęśliwym dzieckiem. Udało nam się pokonać nowotwór, ale o zdrowie i lepsze życie Dominika walczymy cały czas - mówi mama 5-latka.
Pół miliona skradziono z domu nowosolanki Marii Marciniak. Złodzieja szuka Rutkowski
Więcej o sprawie przeczytasz w poniedziałek, 10 października, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?