Na razie taką możliwość mają więźniowie z terenu apelacji warszawskiej. Całą Polskę system obejmie dopiero w 2012 roku. Jednakże już można mówić o przełomie.
Skazany, na własny koszt zaopatrzony będzie w elektroniczną bransoletę. Sędzia penitencjarny ustali kiedy może opuścić dom, a kiedy nie wolno mu się oddalić się od nadajnika.
Każdy dzień pobytu w domowym areszcie to dla skazanego koszt 2 złotych. Do tego doliczyć należy 80 zł - tyle wynosi cena elektronicznej bransolety.
Jeżeli sąd uzna, że pobyt areszcie domowym jest dla więźnia najlepszym rozwiązaniem, a nie stać go na pokrycie kosztów, może zostać z nich zwolniony.
Oczywiście więźniom zostanie przydzielony nadzór. Będą pod baczną uwagą sędziego penitencjarnego.
Każda próba uszkodzenia bransolety zostanie wychwycona, a do skazanego wysłany zostanie specjalny patrol. Złamanie jakiegokolwiek z warunków powoduje natychmiastowy powrót "za kratki".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?