Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmienia się klimat, rośnie temperatura. Susza w Polsce to palący problem, potwierdza nowy raport IUNG

OPRAC.:
Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
Problem suszy powraca w ostatnich latach wyjątkowo często.
Problem suszy powraca w ostatnich latach wyjątkowo często. Agata Wodzień-Nowak
Zmiany klimatu najbardziej odczuwamy przez globalne ocieplenie. Wśród największych klimatycznych zagrożeń prognozowanych dla Polski są susze i niedobory wody pitnej, prognozuje Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu. Problem staje się coraz bardziej palący, nie dotyczy tylko rolników. Jeśli oni będą mieli trudności w wyprodukowaniu żywności, to cała reszta społeczeństwa również. Najnowszy raport monitoringu suszy rolniczej stwierdza suszę w 12 województwach.

Spis treści

Upał i brak opadów zagraża lasom, wysusza rzeki

"Pomimo występujących i prognozowanych opadów i burz, ryzyko pożarowe lasów nadal pozostaje ekstremalnie wysokie" - komunikował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w nocy z czwartku 21 lipca na piątek 22 lipca 2022. Ostrzeżenia przed zagrożeniem pożarowym są wydawane bardzo często. Podobnie jak pojawiają się informacje o suszy rolniczej czy hydrologicznej.

Tak 21 lipca brzmiał jeden z komunikatów IMGW: "Wysoka temperatura powietrza, zwiększone parowanie i niedobór opadów prowadzi do zwiększającego się zagrożenia suszą hydrologiczną. Dziś na 214 stacjach zanotowaliśmy przepływ poniżej wartości SNQ, a podczas suszy w 2020 roku takich było maksymalnie 196".

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowy Instytut Badawczy prowadzi monitoring suszy rolniczej. Ponownie wziął pod lupę wszystkie 2477 gmin Polski. Okazuje się, że od 1 maja do 30 czerwca 2022 r. średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) była mocno ujemna. Sytuacja pogorszyła się w porównaniu z poprzednim badaniem i niedobór wody występował w całym kraju.

Potrzebne są łagodne i długotrwałe opady, a takich brakuje. Gwałtowne burze uderzają w wysuszoną glebę, nie nawadniając jej właściwie – woda, zamiast wchłaniać się w podłoże, w większości spływa do kanałów i koryt rzecznych. Spada też roczna liczba dni z opadem na rzecz ich intensywności.

Wzrasta także średnia temperatura powietrza – a to niestety doskonałe warunki do wysychania gleby i powstawania suszy. Opublikowana 14.07.2022 przez IMiGW hydrologiczna mapa, w większości „świeci” na czarno. Niepokoi nie sam kolor, a jego znaczenie - legenda objaśnia - to niski poziom polskich rzek. Szczególnie zatrważający jest koryto rzeki San, które na niektórych odcinkach można było przejść suchą stopą. Niskie poziomy notowane są również na Wiśle, gdzie pokazują się długie łachy piasku.

Europa ma problem z upałami, pojawiają się ograniczenia w korzystaniu z wody pitnej

Z raportu Unilink Nawigator Ubezpieczeniowy – Wyzwania Pogodowe wynika, że średnia temperatura w ostatnich latach wzrasta we wszystkich regionach Polski. Mimo, że rok 2021 został zaliczony do „normalnych” pod kątem termicznym, okres od czerwca do sierpnia 2021 roku uznano za czwarte najcieplejsze lato w Polsce od połowy XX wieku.

Upały i susza uderza w gospodarkę rolną, zagraża zdrowiu. Problem dotyka wielu krajów Europy. Przykładowo we Włoszech burmistrz Werony podpisał zarządzenie "ograniczające zużycie wody pitnej do celów prywatnych". Do 31 sierpnia obowiązuje tam zakaz używania wody pitnej w godzinach od 6 do 21 do podlewania ogrodów i obiektów sportowych, a także do mycia samochodów i napełniania basenów.

Natomiast we Francji zapowiada się wyłączanie reaktorów jądrowych, ze względu na niski poziom rzek, z których czerpie się wodę do ich chłodzenia. Podobne decyzje podejmowały już w ubiegłych latach także polskie gminy, wprowadzając czasowe ograniczenia w korzystaniu wody do podlewania ogródków.

Bardzo ciepła pogoda jeszcze z nami zostanie. W Polsce koniec lipca w świetle aktualnych materiałów prognostycznych to nadal fala gorąca. Modele pogodowe przewidują średnią temperaturę "powyżej normy" - aktualne lato ma być cieplejsze od co najmniej 20 poprzednich - w latach 1991-2020.

Gdzie w Polsce susza jest najdotkliwsza?

Rolnictwo w szczególny, bardzo dotkliwy sposób odczuwa skutki upałów i niewystarczające opady. Przekładają się na niższe zbiory. Wg raportu „Nawigator Ubezpieczeniowy- wyzwania pogodowe”, w latach 2017-2021, to właśnie susza była najczęstszym zdarzeniem zgłaszanym jako przyczyna szkody – 509 308 protokołów w skali kraju.

Nie tylko produkcja roślinna, ale i zwierzęta zmaga się z konsekwencjami suszy. Największa liczba zgłoszeń została odnotowana w województwie wielkopolskim – 151 678 gospodarstw. Kolejne dwa regiony najbardziej poszkodowane zjawiskiem suszy to województwo kujawsko-pomorskie i województwo łódzkie.

„Ubezpieczenie od suszy nie jest dla rolników polisą obowiązkową. Mogą jednak w ramach koniecznego ubezpieczenia upraw rolnych, wybrać suszę jako opcjonalne ryzyko, od którego skutków chcą być chronieni - wyjaśnia Maciej Łoboz, ekspert ubezpieczeniowy Unilink.

Budżet państwa dopłacał do polis ubezpieczenia upraw rolnych 65% wartości. Państwo zachęca w ten sposób rolników do przeniesienia ryzyka z państwa na ubezpieczyciela – aby móc lepiej planować zagospodarowanie środków publicznych i nie obciążać budżetu w wypadku katastrof.

Nie wszystkie firmy są jednak chętne do ubezpieczenia rolników od ryzyka suszy ze względu na duże ryzyko i skalę. Pisaliśmy o tym tutaj: Rolnicy mają problemy z ubezpieczeniem upraw od suszy. Zakłady boją się dużego ryzyka?

Skutki suszy w postaci mniejszych zbiorów

Producenci rolni ostrzegają: zboże będzie gorszej jakości i będzie go mniej. Obecnie susza występuje w prawie 1690 polskich gminach (ok. 70 proc. terenów kraju). IIUNG alarmuje również, że w dwunastu rodzajach upraw obniżenie plonów będzie w wysokości przynajmniej 20 proc. w skali gminy w stosunku do plonów uzyskanych w średnich wieloletnich warunkach pogodowych. Chodzi o uprawy m. in.:

  • zbóż jarych,
  • rzepaku i rzepiku,
  • drzew i krzewów owocowych,
  • warzyw gruntowych,
  • roślin strączkowych,
  • kukurydzy na ziarno,
  • kapusty na kiszonkę.

- Naszą trzodę karmimy przede wszystkim własnym zbożem, a w tym roku myślę, że będzie go ok. 20-30 proc. Mniej ze względu na suchą wiosnę i upalne lato – mówi Paweł Kamiński z Kołaków – Budzyno, właściciel chlewni, który uprawia również własne zboże.

– Co roku dokupowaliśmy jęczmień i pszenżyto, ale w tym, będziemy musieli dodatkowo zaopatrzyć się najprawdopodobniej w pszenicę. Ostateczne wyniki poznamy za około 2 tygodnie, kiedy zaczną się zbiory i zobaczę, w jakim stanie jest ziarno. Wysuszone pola nie dostały w czasie wzrostu odpowiedniej ilości wody i z doświadczenia wiem, że jakość plonów pozostawi wiele do życzenia. Problem widać gołym okiem na uprawach owocowych – drobne truskawki i porzeczki to przedsmak tego, co zbierzemy z pól - uważa rolnik.

Źródło: informacja prasowa Unilink Nawigator Ubezpieczeniowy – Wyzwania Pogodowe

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zmienia się klimat, rośnie temperatura. Susza w Polsce to palący problem, potwierdza nowy raport IUNG - Strefa Agro

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska