Zmora: - Zielona Góra ma problem

Wprowadzenie zapisu o treści: "Zabrania się wnoszenia lub korzystania podczas zawodów z flag o znacznych rozmiarach, rozwijanych bezpośrednio nad uczestnikami imprezy tzw. "sektorówek" oraz innych elementów mogących posłużyć do ukrycia tożsamości uczestnika imprezy" wynika z konieczności dostosowania regulaminu imprezy do zapisów art. 57a Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych z dnia 20 marca 2009 roku.

- Oznacza to w praktyce, że wszystkie dotychczasowe elementy oprawy, flagi, fany, transparenty itp. są dozwolone. Natomiast sposób wykorzystania "sektorówek" przez Stowarzyszenie Kibiców Stali Gorzów "Stalowcy" wymagać będzie konsultacji z klubem, tak aby nie naruszać regulaminu imprezy oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - wyjaśnia Ireneusz Maciej Zmora, wiceprezes Stali.

Z kolei wprowadzenie zapisu o treści: "Zabrania się wnoszenia przez kibiców drużyny przyjezdnej zajmujących wydzielone dla nich przez organizatora sektory, wszelkiego rodzaju toreb podręcznych, nagłośnienia, elementów opraw i przedmiotów do prowadzenia dopingu podczas imprez; powyższe dotyczy imprez podwyższonego ryzyka oraz innych imprez wskazanych przez organizatora" wynika z faktu, że na ostatnim meczu z użyciem tych przedmiotów doszło do złamania ww. ustawy.

- W praktyce oznacza to, że podczas imprez o podwyższonym ryzyku kibice drużyny przyjezdnej zajmujący wydzielone w tym celu sektory będą mogli wnieść wyłącznie szaliki - tłumaczy Zmora. - Jako priorytet stawiamy bezpieczeństwo na stadionie. W tym zakresie nie będzie żadnych kompromisów. Bezpieczeństwo kibiców jest dla nas najważniejsze.
Dlaczego gorzowski klub zdecydował się na tak radykalne kroki w przypadku fanów gości? - Wprowadzone zmiany wynikają z troski o bezpieczeństwo kibiców na naszym stadionie. Dlatego w tym zakresie nie będzie ustępstw i żadnego kompromisu. Po raz kolejny na derbach doszło przecież do incydentu z udziałem kibiców Falubazu. Trzy lata temu na tor z sektora gości poleciało w trakcie biegu połamane krzesełko. W tym roku znów złamali prawo, odpalając w Gorzowie zakazane środki pirotechniczne, co spowodowało przerwanie meczu na kilka minut. Poza stadionem doszło też do zamieszek z policją z ich udziałem. Również w zeszłym sezonie na ulicach Zielonej Góry doszło przecież do regularnej bitwy z policją i śmierci kibica. Fani Falubazu przemycili też na ostatnie derby gorszący transparent na stadion. To Zielona Góra ma problem, skoro przyjazd ich kibiców stwarza zagrożenie dla innych uczestników imprez żużlowych i mieszkańców obu miast - ocenił wiceprezes gorzowskiego klubu.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje