Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaki, które dezinformują

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
- Mimo likwidacji stacji w tym miejscu nadal są znaki informujące kierowców, że stacja jest - demonstruje Konrad Weimann
- Mimo likwidacji stacji w tym miejscu nadal są znaki informujące kierowców, że stacja jest - demonstruje Konrad Weimann fot. Marek Marcinkowski
Mimo zlikwidowania w centrum miasta stacji Orlenu nie zdjęto znaków informacyjnych. Pod domami mieszkańców z ul. Miodowej wciąż stają pojazdy zdezorientowanych kierowców.

- O likwidację stacji paliw na Przedmieściu św. Wojciech walczyliśmy chyba 15 lat - mówi Bożena Weimann. - Mieszkańcy podpisywali listy protestacyjne, żeby z centrum ten punkt wyprowadzić. Wreszcie udało się. Od dwóch miesięcy stacji nie ma, ale teraz musimy walczyć o zlikwidowanie znaków drogowych, bo kierowcy spoza Zbąszynia nadal tu przyjeżdżają.

- Na Wszystkich Świętych przed naszym domem zrobił się nawet korek - dorzuca Konrad Weimann. Wszystko przez znak, który stoi pod ich oknem informujący o stacji Orlenu.

Załatwimy od ręki

- Dlaczego nie ma informacji, iż stację przeniesiono, dlaczego nie pozdejmowano starych oznakowań, również na innych ulicach? - pyta K. Weimann.
- My możemy tylko wydać opinię w sprawie znaków drogowych, poinformować czy ich ustawienie jest zasadne - odpowiedział "GL" Robert Bielaszewski, komendant komisariatu. - Decyzje o postawieniu lub zdjęciu podejmuje właściciel drogi.

Ul. Miodowa należy do gminy. - Znaki montował Orlen i jako ich właściciel powinien je teraz zdjąć - uważa Zygmunt Kromski odpowiedzialny w urzędzie miejskim za drogi. - Ale jeśli wyślemy pismo to na odpowiedź przyjdzie czekać tygodniami, a kierowcy pewnie nadal tam będą jeździć. Dlatego w tym tygodniu, wspólnie z gospodarką komunalną, postaram się tę sprawę załatwić od ręki.

Miasto chce działkę

Jest jeszcze inny problem dotyczący byłej stacji. Miasto chce przejąć od Orlenu działkę (należącą do Skarbu Państwa), na której stoi kiosk, a w ziemi zakopane są zbiorniki.
- Wysłaliśmy pismo. Pytamy kiedy Orlen zamierza to załatwić - tłumaczy Marek Orzechowski, kierownik referatu ochrony środowiska.

- Mam zapewnienie wiceprezesa Orlenu w Poznaniu, że nam przekażą ten teren - dodaje burmistrz Leszek Leśny. - Moglibyśmy urządzić tu tak potrzebny parking co pozwoliłoby sprzedać pobliską Nadobrzankę na hotel. Bo bez parkingu nikt tego gmachu nie kupi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska