Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znęcanie się nad pupilami zgodne z prawem? Szykują się zmiany w ustawie o ochronie zwierząt

Magda Weidner 68 324 88 25 [email protected]
W Zielonej Górze niechciane psiaki często trafiają do schroniska. Czy właściciele nadal będą je tu podrzucali, gdy zmieni się ustawa o ochronie zwierząt?
W Zielonej Górze niechciane psiaki często trafiają do schroniska. Czy właściciele nadal będą je tu podrzucali, gdy zmieni się ustawa o ochronie zwierząt? fot. Magda Weidner
Nowa ustawa może być odebrana jako zezwolenie na znęcanie się nad zwierzętami. Znęcanie zgodne z prawem - ostrzegają obrońcy naszych braci mniejszych.

Posłowie chcą znowelizować rozdział dotyczący uśmiercania, wprowadzając tzw. wyjątkowe okoliczności. O co dokładnie chodzi? O sytuacje, w których weterynarz nie może przyjechać, by uśpić naszego pupila. Wtedy - według pomysłu ustawodawcy - będzie to mogła zrobić inna osoba, za pomocą "najbardziej humanitarnych metod".

Zielonogórskie organizacje uważają, że ten zapis stworzy ogromne niebezpieczeństwo. Bo może dojść do znęcania się nad zwierzętami. I to w imię prawa. Nawet mimo to, że po uśmierceniu pupila taka osoba musi niezwłocznie powiadomić o tym lekarza weterynarii i dołączyć dokumentację składającą się z fotografii i opisu zwierzęcia przed uśpieniem i po (czyli miejsca, czasu, sposobu, przyczyny).
- Zapis wymaga poprawki - przekonuje Aneta Pawlak, wiceprezes Alternatywy Zielonogórskiej. - W prawie nie może być mowy o dowolnych interpretacjach. Co znaczy humanitarnie? Uderzenie łopatą? Siekierą? Strzał z pistoletu? Jakie możliwości humanitarnego uśmiercenia konającego zwierzaka ma przeciętny Polak? Żadne, ponieważ najbardziej humanitarne jest uśpienie.

Podobne zdanie ma Joanna Łozicka, prezes Inicjatywy dla Zwierząt, która też jest przeciwna takiej formie projektu. - Na co dzień spotykam się z sytuacjami, w których osoby, chcąc się pozbyć problemu, od razu skazują pupila na śmierć. Nie szukają rozwiązań u ludzi zajmujących się zwierzętami czy lekarzy weterynarii - opowiada. - Boję się, że to może być kolejny bubel administracyjny.
Nowelizacja ustawy wywołuje więc sporo kontrowersji, które znane są posłom. "Ten zapis w każdym momencie może zostać wykreślony. Fakt, że obecnie znajduje się w projekcie, nie oznacza w żadnym wypadku, że to wersja ostateczna. Jesteśmy na początku, a nie na końcu prac. Złożenie go do Sejmu oznacza, że odbędą się dyskusje w komisjach sejmowych i senackich" - komentuje posłanka Joanna Mucha na stronie internetowej Zespołu Przyjaciół Zwierząt.

Przypomnijmy, że w dotychczasowym prawie "w przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia", oprócz lekarza weterynarii, stwierdza m.in. inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami lub innej organizacji o podobnym statutowym celu działania, jak również policjant, strażnik miejski czy pracownik Służby Leśnej i innych służb państwowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska