Znikające śmietniki przy drogach powiatowych w Świebodzinie. Koszy jest coraz mniej. Czy powrócą?

Od pewnego czasu śmietników przy drogach powiatowych w Świebodzinie rzeczywiście jest mniej. Jak mówi starosta Zbigniew Szumski, zdjęto 150 pojemników, aby poddać je konserwacji. Nie wiadomo jednak jeszcze, co dalej.

Analizujemy, jakie są skutki dla ulic, przy których te śmietniki się znajdowały. Pierwsze wnioski są takie, że zanieczyszczenie wcale nie jest większe. Docierają do mnie jedynie sygnały o ludziach pijących piwo lub inne napoje alkoholowe, którzy zostawiają śmieci gdzieś przy ławeczce, ale z moich obserwacji wynika, że dzieje się podobnie nawet, gdy śmietnik jest obok. Ponadto w razie potrzeby możemy zwiększyć wielokrotność sprzątania - mówi starosta.

Jak dodaje Szumski, zależy mu również na estetyce miasta, a pomarańczowe kosze ustawione co 50 metrów, jej wcale nie sprzyjały. - Same śmietniki nie powodują tego, że jest czyściej, a raczej uspokajają sumienie, bo mogą dawać takie złudne wrażenie. Śmietników przy ulicy Głogowskiej w Świebodzinie nie ma od około dwóch tygodni i powiem, że tak czysto tam dawno nie było - zapewnia.

Ze strony mieszkańców pojawiają się głosy, że usunięcie śmietników miałoby być spowodowane szukaniem oszczędności przez powiat. - Ich utrzymanie to kwestia około 50 tysięcy rocznie. To nie kwestia oszczędności, ale czystości - mówi starosta.

Zobacz też: Czy larwy rozwiążą problem plastiku?

Dzień Dobry TVN

Jak twierdzi, nastał czas generalnej rewizji w zarządzaniu czystością w mieście. Starostwo zwróci również uwagę na efekty wprowadzenia Kompleksowego Systemu Indywidualnej Segregacji Odpadów. Ponadto planowane jest powołanie strefy płatnego parkowania, która również będzie musiała być uprzątnięta. - Trzeba wyjaśnić, kto się tym zajmie. Po ustaleniach, rozmowach i sprawdzeniu sytuacji myślę, że w porozumieniu z partnerem, czyli gminą, ustalimy zasady dotyczące utrzymania czystości na zarządzanych przez nas terenach. Chodzi o to, aby wypracować jeden model. - mówi. Czy śmietniki wrócą, a jeśli tak, w jakim wydaniu i liczbie? Tego jeszcze nie wiadomo.