Znikające strzałki

Od poniedziałku obowiązują nowe przepisy ruchu drogowego, dostosowane do reguł unijnych. Przypominamy nie wolno w żadnym wypadku zjechać ze skrzyżowania na czerwonym świetle, na prawoskręt zezwala tylko zielony sygnalizator świetlny ze strzałką, a za znakiem zakazu postoju i zatrzymywania się nie wolno parkować również na poboczu i chodniku, chyba że informacje umieszczone pod znakiem mówią inaczej.
Kierowcy nie przyzwyczaili się jeszcze do nowych zasad. Korki tworzą się na skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego z ul. Jagiełły kierowcy włączający się z tej pierwszej w drugą mogli zjechać ze skrzyżowania na czerwonym świetle przy Łaźni, a teraz stoją, blokując ul. Jagiełły. Podobnie zapycha się przejazd między ul. Jagiełły i Wybickiego.
Firma Elster, konserwująca miejskie sygnalizacje świetlne, zdjęła ze skrzyżowania przy Katedrze podwójne sygnalizatory, by wjeżdżający na skrzyżowanie widział tylko jedne światła. Podobnie zrobiła na skrzyżowaniach ul. Mickiewicza z ul. Kos. Gdyńskich i ul. Mieszka I. Zdjęto też sygnalizator z zieloną strzałką przy wlocie ul. Wybickiego w ul. Chrobrego, która również powodowała korkowanie się tego fragmentu ulicy. Elster usunął też wszystkie metalowe strzałki dla prawoskrętu, a było ich około 30. Strzałek świetlnych zamontowanych w ich miejsce zostało kilkanaście. Strzałki są tylko tam, gdzie bezpieczeństwo ruchu dopuszcza możliwość przejechania na czerwonym świetle. Sygnalizacje świetlne, które zdjęliśmy, będziemy wykorzystywać do konserwacji już istniejących, bo są za stare, by je montować gdzieś na nowych ulicach mówi Jerzy Jabłoński, współwłaściciel spółki Elster.
Miasto w tym roku zmodernizuje dwie sygnalizacje przy ul. Kosynierów Gdyńskich, na skrzyżowaniu z ulicami Matejki oraz Mickiewicza Mościckiego. Na instalację sygnalizacji akomodacyjnej, czyli takiej, którą sterują same samochody, miasto wyda 180 tys. zł.
Policja nie wypisała jeszcze mandatu w oparciu o nowe przepisy. Kierowcy nie przejeżdżają skrzyżowań na czerwonym świetle. Być może brak takich przypadków spowodowany jest tym, że po nowym roku wyjechało na ulice mało kierowców. Będziemy jednak zwracać na to uwagę mówi podkom. Stanisław Tokarski, szef gorzowskiej drogówki. Policja szykuje ze Strażą Miejską w najbliższych dniach akcję mandatowania i zakładania blokad kierowcom parkującym na chodnikach. Do akcji zostaną rzucone duże siły policyjne, więc można się spodziewać fali mandatów za złe parkowanie.