Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów zatrzymano kilkudziesięciu pijanych kierowców

Redakcja
Ciągle istnieje społeczne przyzwolenie dla pijaków za kierownicą
Ciągle istnieje społeczne przyzwolenie dla pijaków za kierownicą fot. Mariusz Kapała
Piją i jadą. Ani policyjne łapanki, ani wyroki, ani mandaty nie są w stanie wygrać z narodową plagą jazdy na podwójnym gazie..

Coraz częściej słyszymy o... bezsilności

W internetowej wyszukiwarce wpisujemy "pijani kierowcy". Wyskakują natychmiast adresy - dowcipy o pijanych kierowcach, zabawne filmiki, wspominki w rodzaju "Jak jechałem od szwagra nawalony jak stodoła...". Dopiero nieco dalej strona, gdzie można przeczytać wspomnienia ludzi o przyjaciołach, których zabili pijani kierowcy, zwierzenia żon, matek...

- Moim zdaniem tutaj jest pies pogrzebany - mówi Artur Chorąży z lubuskiej komendy wojewódzkiej policji. - Pijacy zabijają, bo w naszym kraju jest po pierwsze przyzwolenie dla tego rodzaju zachowań, po drugie brakuje nam ciągle świadomości tego, że to przestępstwo i tego, jakie konsekwencje może przynieść nasza beztroska

Nie mogli chodzić

Jak grochem o ścianę. Tylko podczas minionego świątecznego weekendu lubuscy policjanci zatrzymali 42 nietrzeźwych kierujących. Rekordzistą okazał się 30-letni mieszkaniec Drezdenka. Prowadził samochód mając w organizmie 3,2 promila alkoholu. Jeszcze "lepszy" był mieszkaniec Starego Kurowa. 34-letni mężczyzna prowadził busa mając 3,04 promila alkoholu w organizmie. Wracał z cmentarza. I to Robert Kubica skarży się, że jego auto często się ślizga...?

- Nie mogę się nadziwić pijanym kierowcom, którzy mają po cztery promile alkoholu we krwi - kręci głową proszący o anonimowość zielonogórski lekarz. - Wielu ludzi ma po takiej porcji procentów kłopoty z utrzymaniem się na nogach. Gdy pracując w pogotowiu zwróciłem uwagę jednemu z kierowców odpowiedział, że dlatego nie chodzi po kilku głębszych, ale jeździ.

Nie może się udawać

Na nic gromy, na nic przepisy zaostrzające karę... Na dodatek Sąd Najwyższy uznał, że samochód nie należy do kategorii przedmiotów, które służą lub są przeznaczone do popełnienia przestępstwa. A to oznacza, że nie można odbierać auta kierowcom, którzy odważyli się jeździć na podwójnym gazie. Polski kodeks karny nie przewiduje takiej możliwości. Prawo pozwala na to, by sprawcy przestępstwa zabrać narzędzie, którym to przestępstwo popełnił. Korzystając z tego przepisu chciano, aby prokuratorzy domagali się konfiskaty samochodów pijanych kierowców.

- U nas już żadne święto, żadna impreza nie obywa się bez procentów - dodaje prokurator Kazimierz Rubaszewski. - Nie wierze, aby odbieranie aut cokolwiek zmieniło. Podczas weekendu złapano 42... A ilu się udało? Setkom, tysiącom? Dopóki nie polepszymy tych proporcji, dopóki tylu pijaków będzie przekonanych, że się uda, tak długo nie uporamy się z tym problemem.

Dariusz Chajewski
0 68 324 88 36
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska