- Tu powinien przyjść każdy, kto kocha miasto. To piękna lekcja historii. A przy okazji można wrócić do dawnych czasów, gdy miało się kilka, albo naście lat. Jak dobrze, że pan Kurt ocalił te zdjęcia - mówiła Barbara Latoszek, która ,,nie wyobrażała sobie, że może przepuścić taką okazję''.
Głowa w oknie
Andrzej Wróbel przyszedł do Spichlerza tylko i wyłącznie dla jednego zdjęcia. - To znaczy wszystkie obejrzę z przyjemnością, ale jednej fotografii jestem szczególnie ciekawy - zdradził.
Otóż na wystawie jest zdjęcie nieistniejącego już budynku przy ul. Sikorskiego, który miał numer 113 (obecnie jest tu centrum handlowe Park 111). - Mieszkałem w nim. I jestem pewny, że widać moją głowę w otwartym oknie - opowiadał nam tuż przed wystawą A. Wróbel.
Niedługo potem odnaleźliśmy go przy poszukiwanej fotografii. - Jestem! O tu, w oknie, w rogu. W tym formacie niewiele widać, ale po powiększeniu można by ujrzeć moją głowę - mówił ze śmiechem.
Stare dzieje
Wrażenie robiły wszystkie zdjęcia. To pamięć o mieście, które dziś wygląda zupełnie inaczej. Kąpielisko przy Warcie, tramwaj na moście, budynek I LO stojący w szczerym polu (dziś jest tu dom przy domu), katedra górująca nad gruzami, zupełnie inny Stary Rynek, sklepiki, budynki i zakątki, których dziś już nie ma.
Kurt Mazur wraz z ojcem robił te zdjęcia w latach 1945 (wtedy przyjechali do Gorzowa) - 1963 (wówczas K. Mazur pojechał do Niemiec). Dziś na wystawie autor zdjęć wspominał: - Mieszkałem w Kamienicy przy Mickiewicza 25. Wówczas tynk był już stary, ale widać było przepiękne zdobienia - opowiadał. Wspominał kąpiele w Ruskim Stawku. - Teraz pływają tu opakowania po alkoholu - wytknął.
Wystawę w Spichlerzu zorganizowali z pomocą muzeum nasi dziennikarze obywatelscy z portalu społecznościowego www.mmgorzow.pl: Meg, Edy i Bogusław Sacharczuk, fotoreporter współpracujący m.in. z Gazetą Lubuską.
Zdjęcia Kurta Mazura można oglądać w Spichlerzu do końca lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?