- Ilość piskląt jest ściśle określona, zależy od zamówień hodowców - mówi właściciel wylęgarni Piotr Jarzębski. - Zwykle jest to od 140 do 160 tysięcy.
Trafiają tutaj jaka ze specjalnych hodowli m.in. w Środzie Ślaskiej i Niedźwiedziu. Dominujace rasy to flexy i cobby - jedna na grilla, inna mięsna. te kurczaki mamy nigdy nie zobaczą. Najpierw trafiają do lęgówek, czyli komór lęgowych, później do koszy... klujnikowych. Cała operacja sztucznego "wysiadywania" trwa 20 - 21 dni.
- U nas kurczaki nie są seksowane, chyba, że na specjalne zamówienie - mówi Marzena Nowaczyk. - Każda z sekserek ma własna metodę rozpoznawania płci. My patrzymy na skrzydełka. "Dziewczyny" mają rozłożyste.
Nacieszmy się widokiem tych kurczaków. Mają przed sobą od 6 do 8 tygodni życia...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?