Zobacz piękne cerkwie, także w... Zielonej Górze!

- Od tylu lat mieszkam w Zielonej Górze i nie wiem, jak to się stało, że mamy taką ładną cerkiew w mieście - przyznaje pani Iwona. - Sprawdziło się powiedzenie, że cudze chwalicie, swego nie znacie. Chyba musimy bardziej zwracać uwagę na to, co mamy u siebie. Zobaczcie zielonogórską cerkiew i inne, które znajdują się na wschodzie.

Pani Iwona przyznaje, że to raczej ze wschodem kojarzy się jej prawosławie i cerkwie. W Zielonej Górze mieszka od czasów studiów, a dobrych kila lat już minęło od ich zakończenia.

- Wstyd się przyznać, ale oglądała ostatnio zdjęcie różnych cerkwi i pod jednym zdjęciem zauważyłem podpis, że jest ona z Zielonej Góry - opowiada pani Iwona. - Zaskoczona, powiedziałam o tym mężowi. A on do mnie, to ty nie wiesz, że w naszym mieście jest cerkiew. I to nie tylko jedna.

Cerkiew ze złotymi kopułami

Zielonogórzanka przypomniała sobie, że faktycznie, za wojewódzką biblioteką widziała kiedyś nowo wybudowany kościół z taką jakby kopułą. Ale na zdjęciu to nie była ta świątynia. Tamta przypominała właśnie te wschodnie czy rosyjskie cerkwie. Z pięknymi złotymi kopułami.

Okazało się, że to cerkiew pw. świętego Mikołaja. Po drugiej wojnie światowej, początkowo wierni modlili się w prywatnych domach.

Parafia powstała już w 1948 roku. Obiekt był remontowany, rozbudowywany. Dziś zachwyca swoim wyglądem.

Dawna kaplica ewangelicka stała się świątynią prawosławną

Jak można dowiedzieć się ze strony parafialnej - założycielem i długoletnim proboszczem placówki zielonogórskiej był ks. Mikołaj Proniński. Pierwsze nabożeństwo odprawione zostało 8 września 1948 roku w byłej kaplicy ewangelickiej przy ulicy Wąskiej 5, przydzielonej przez władze pod świątynię prawosławną. Ikonostas i inne przedmioty użytku cerkiewnego przywiezione zostały z nieczynnej po wojnie cerkwi ze wsi Błahodatnoje-Biskupice (pow. grójecki). W pierwszych latach funkcjonowania parafia liczyła około 200 wiernych.

Wiernych z czasem przybywa, dekanat należy do Diecezji Wrocławsko-Szczecińskiej

Społeczność prawosławna w Zielonej Górze jest narodowościowo mieszana. Stanowią ją Łemkowie, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Grecy, Serbowie, Rumunii, Ormianie. Wspólnota należy do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, dekanat zielonogórski, Diecezja Wrocławsko-Szczecińska.

Cerkiew to dom Pana, budynek przeznaczony do sprawowania nabożeństw w cerkwi prawosławnej lub unickiej. To ważne miejsce dla wiernych, ale także ciekawe zabytki, obiekty zwiedzane przez turystów, miłośników architektury. W Polsce cerkwie można spotkać przede wszystkim na wschodzie kraju, przede wszystkim w województwie podlaskim, ale nie tylko. Tam bowiem żyje najwięcej wyznawców prawosławia. Ale i na zachodzie znajdziemy te interesujące świątynie.

Cerkwie, monastyry i krzyże

Największą cerkwią w Polsce jest ta powstała w Białymstoku -pod wezwaniem Ducha Świętego. Została ona zaprojektowana przez Jana Kabaca.

Budowa największej cerkwi rozpoczęła się latach 80. XX wieku, a zakończenie wraz jej wyświęceniem odbyło się w 1999 roku. Świątynia ta jest jednonawowa i pięciokopułowa.

W Supraślu znajduje się Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy i św. Apostoła Jana Teologa.
Zupełnie inny klimat znajdziemy w Jabłecznej, gdzie także jest monaster.

Najbardziej znane miejsce dla prawosławnych - Grabarka.

Jak głoszą miejscowe przekazy ludowe, inspiracją do jego założenia było cudowne pojawienie się w pobliżu ws ikony św. Onufrego, która przypłynęła rzeką Bug. Mieszkańcy Jabłecznej odczuli to jako przejaw szczególnej łaski Boga i na miejscu pojawienia się ikony założyli prawosławny monaster.

Najbardziej znanym miejscem dla prawosławnych jest Święta Góra- Grabarka. To tu od dawien dawna pielgrzymują tu wierni. Góra zasłynęła w 1710 r., kiedy epi­demia cholery szalała na terenach Podlasia. W tym cza­sie pewnemu starcowi we śnie zostało objawione, że ratunek można znaleźć na pobliskim wzgórzu. Wierni poszli za głosem, niosąc ze sobą na górę krzyże. Uratowało się 10 tysięcy osób...

ZOBACZ TEŻ
OJ DZIEJE SIĘ W ZATONIU

POLECAMY TEŻ
MONUMENTALNE RZEŹBY ZACHWYCAJĄ