Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobaczą po pięciu latach

(syl)
Wiele wskazuje na to, że w połowie roku część osób z listy czekających na mieszkanie komunalne przeprowadzi się do nowiutkiego ,,M" wybudowanego przez Komunalne Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Powoli zaczyna brakować zielonogórzan bez mieszkania, ale z dość dużymi dochodami. Wydłuża się natomiast lista rodzin czekających na lokal komunalny. Mieszkania, które zajmują, z powodu stanu technicznego są przeznaczane np. na pomieszczenia gospodarcze lub do rozbiórki. Lista ma 322 pozycje.

Tymczasem miasto odzyskuje coraz mniej mieszkań, do których mogłoby kierować oczekujące osoby. Dlatego do rozwiązania problemu postanowiono wykorzystać KTBS, czyli spółkę ze 100-procentowym udziałem miasta.
W akcie założycielskim spółki jest napisane, że przedmiotem jej działalności jest przede wszystkim zaspokajanie potrzeb tych rodzin, których na zakup lub budowę mieszkania nie stać. Polityka ta powinna uwzględniać także lokatorów z zasobów komunalnych, a co za tym idzie przeprowadzenie ich do mieszkań KTBS-u. Sprawa pojawiła się na wtorkowej sesji Rady Miasta.
Miasto zobowiązało się zapewnić 3 mln zł na częściową spłatę kredytu zaciągniętego przez KTBS na budowę domów, w których zamieszkają osoby z listy oczekujących. Porozumienie w tej sprawie zawarte zostało już w lipcu ub. roku. Spółka zobowiązała się do końca pierwszego kwartału br. wybudować przy ul. Krasińskiego-Jagiellonki dwa budynki z 95 lokalami. Zajmą je osoby, które na listę zostały wpisane w latach 1995-2000. A ponieważ jest ich ponad 300, konieczna będzie weryfikacja.
- Pod uwagę będą brane rodziny ze stałymi dochodami wyjaśnia wiceprezydent Andrzej Judziński. Chodzi o to, aby były to osoby, które po pięciu latach będą mogły przejąć od miasta obowiązek spłaty zaciągniętego na budowę kredytu.
Miasto postanowiło przez pierwszych pięć lat spłacać kredyt. Ale nie dłużej. W tym czasie lokatorzy zajmując nowe mieszkania, będą płacić normalny czynsz, określony dla komunalnych zasobów.
A co się stanie, jeśli po tym okresie mieszkańców nie będzie stać na płacenie czynszu i spłacanie kredytu Zobaczymy po pięciu latach, jaka jest sytuacja i zastanowimy się nad rozwiązaniem problemu twierdzi A. Judziński.
Miasto ma zamiar spłacać kredyt w sześciu ratach. Od maja do grudnia br. nie więcej niż 196 tys. zł, w 2002 r. 220 tys., 2003 r. 235 tys., 2004 r. 245 tys., 2005 r. 255 tys., od stycznia do kwietnia 2006 r. 90 tys. Dług zostanie pokryty z dochodów własnych miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska